Bezalkaiczna emulsja do twarzy i ciała polecana do pielęgnacji skóry wrażliwej i problematycznej, a także dla skóry normalnej i tłustej. Testowana klinicznie jako terapia uzupełniająca przy zakażeniach skóry, trądziku, atopowym zapaleniu skóry, łuszczycy, kontaktowym zapaleniu skóry i grzybicy. Nie zawiera mydła. Zawiera: naturalne substancje nawilżające, alantoinę, Pentavitin, pantenol.
SKŁAD: Aqua, Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Laureth-2, Panthenol, Glycol Distearate, Parfum, Saccharide Isomerate, Allantoin, Niacinamide, Pyridoxine HCl, Glycine, Magnesium Aspartate, Alanine, Lysine, Leucine, Biotin, Glycerin, Sodium Lauroyl Glutamate, Citrid Acid, Cocamidopropyl Betaine, Sorbitan Laurate, PEF-120 Methyl Glucose Dioleate, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Cl 47005, Cl 42090.
POJEMNOŚĆ: 200 ml
CENA: kupiłam w Hebe za 11,99 zł.
OPAKOWANIE: plastikowe z zamknięciem na zatrzask. Nie można przez nie śledzić poziomu zużycia. Pod koniec stawiałam je na głowie żeby emulsja spływała do dołu bo tak normalnie ciężko było ją wydobyć. Jak widać na zdjęciu przez takie coś korek się brudził... Buteleczka była też zapakowana w kartonik.
KOLOR: zielony.
KONSYSTENCJA: emulsja jak emulsja :D
ZAPACH: przez "apteczny" wygląd myślałam, że zapach też będzie tego typu. Na szczęście jednak nie. Coś tam pachnie, nie wiem co konkretnie, ale jest ok i nie jest zbyt mocny.
DZIAŁANIE: Ja używałam jej tylko do mycia twarzy. Emulsja pieni się jak zwykły żel. Przypominając sobie emulsję Avonu trochę się zdziwiłam :D Przy mojej mieszanej cerze emulsja sprawdza się bardzo dobrze. Nie wywołuje ściągnięcia skóry ani innych nieprzyjemności. W kwestii oczyszczania bez problemu zmywa resztki podkładu i nadaje się do porannego oczyszczania twarzy. No co tu dużo mówić. Jest ok :D
Znacie markę SebaMed?
Kiedyś miałam z tej marki jakąś podróżną miniaturkę, ale nawet nie pamiętam co to było. Skoro emulsja się pieni i dobrze oczyszcza to pewnie byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie tak :)
UsuńSebaMed to nowość dla mnie 😉
OdpowiedzUsuńZainteresowała? :)
UsuńFajnie, że się u Ciebie sprawdził :) Ja mam swoje ulubione produkty, pozostanę przy nich :)
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem :)
UsuńJeszcze nic tej marki nie miałam :(
OdpowiedzUsuńZnalazłaś coś ciekawego?
UsuńZnam firmę ale nie ten konkretny produkt.
OdpowiedzUsuńA jakie?
UsuńNie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała Cię? :)
UsuńMarki nie znam, a sama emulsja mnie jakoś nie zaciekawiłam, ot zwykły produkt, jakich wiele :P
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam jest po prostu ok :)
UsuńNie znam w ogóle tej firmy. Ale skoro nie jest to nic szałowego to chyba nic nie straciłam?
OdpowiedzUsuńSwoje zadanie spełnia, nie robi krzywdy, więc czemu by się nie zainteresować? :)
UsuńNiewiele straciłam, nie znając go :P
OdpowiedzUsuńOt, taki zwyklak ;)
UsuńNie widzę w tej emulsji nic porywającego, zdecydowanie wolę moją emulsję z Pure By Clochee:)
OdpowiedzUsuńTaka normalna :) Sprawdzę :)
UsuńDla mnie marka bliżej nieznana i na razie nie planuję tego zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNa razie ;D
UsuńNie znam, ale też nie jest do mojej cery :)
OdpowiedzUsuńW takim przypadku to zrozumiałe :)
UsuńOd nich jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńRozglądałaś się może? Coś Cię zainteresowało? :)
Usuń