W większości styczniowe nowości są związane z moimi urodzinami :D Kiedy te 25 lat minęło? ;O
Hebe
Od moich Czarownic dostałam kartę o wartości 50 zł i tak do koszyka wpadły:
- Eveline pomadka Color Edition nr 727 Iced Rose - 18,99 zł - screena z nazwą tego koloru miałam w telefonie jakoś od listopada. Tak mi się spodobał gdy zobaczyłam zdjęcie na insta *.* więc zrobiłam sobie prezent urodzinowy <3 Nadaje takiej świeżości twarzy i to tego sama pomadka pięknie pachnie <3
- Gliss Kur serum w sprayu na rozdwajające się końcówki - 8,99 zł - zapach podobny do wody toaletowej Oriflame On the Edge!
- Soraya peeling potrójnie złuszczający mania oczyszczania skóra normalna i mieszana - 13,99 zł
- Barwa tonik siarkowy antytrądzikowy - 14,99 zł - Barwa siarkowa kojarzy mi się z mydłem siarkowym, którego używałam gdzieś w podstawówce/gimnazjum i niezbyt miłym zapachem. Marka mocno się rozwinęła a tonik zaskoczył mnie pięknym zapachem!
- W sumie wyszło 56,96 zł, więc z mojej kieszeni poszło tylko 6,96 zł.
Rossmann
Na DDOB punkty wymieniłam na kartę o wartości 100 zł. Choćby dlatego warto mieć tam konto i troszkę podziałać :D
- Ziaja uniwersalny płyn do demakijażu oczu - 4,99 zł - stwierdziłam, że czasami może mi się coś takiego przydać xD
- Dove kokosowy krem do rąk - 9,99 zł - kokosek musi być ;)
- Garnier kulka pod pachy Action Control - 7,39 zł - ostatnio cały czas je kupuję. Tylko zmieniam wersje.
- Rimmel tusz do rzęs Wonderfully Real - 20,99 zł - mojego ulubionego Wake me up nie mogę spotkać 😞 Ten ma dość szaloną szczoteczkę, ale może jakoś się przyzwyczaję 😃 Obniżona cena dla klubowiczów. Tusz normalnie kosztuje 37,99 zł.
cocolita.pl
Prezent urodzinowy ode mnie dla mnie :D Nawet dotarł dzień przed ;)
- Makeyp Revolution paleta cieni i rozświetlaczy Kisu - 35,90 zł
- Pędzelek do cieni Beauty Crew BCE-20 - 7,90 zł
Prezent od kochanej Oli z bloga Zielony pokoik <3
- Miya myWONDERbalm Hello Yello nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango - Ola spełniła moje chciejstwo bo ten krem chodził już za mną od dawna :D
- AA Vegan Fresh podkład kryjąco-witalizujący 103 Light Beige - miałam kiedyś wersję matującą (zieloną). Zobaczę jak wypadnie ta ;)
- Le Cafe Mimi krem-masło do rąk ochronne
- Le Cafe Mimi dwuetapowa pielęgnacja do twarzy anti-age maska z kwasem hialuronowym i ekstraktem z irysa + głęboko nawilżające serum-aktywator
- Próbka Ziaja GdanSkin rozświetlający krem na dzień
- Duetus maseczka do twarzy - już użyłam i zrobiła dobre pierwsze wrażenie.
- Próbka Eveline Royal snail krem przeciwzmarszczkowy
W pierwszym miesiącu tego roku na kosmetyki wydałam 42,86 zł. Bez kart byłoby "troszkę" więcej :D W grudniu było to 152,05 zł. W styczniu poprzedniego roku 43,30 zł. Przypadek? :D
Znacie coś z moich nowości lub Was coś zainteresowało?
Całkiem ciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńCoś szczególnie wpadło w oko? :)
UsuńSporo nowości, jestem ciekawa tego kremu z Miya :)
OdpowiedzUsuńBędę go szczególnie obserwować!
UsuńCuda cuda :D Ciekawa jestem peelingu, kiedyś się nawet nad nim zastanawiałam :)
OdpowiedzUsuń:D ja się machnęłam bo miałam mechanicznych nie kupować xd
UsuńSporo ciekawych nowości. Obyś była zadowolona z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie <3
UsuńWszystko wygląda znajomo. Ehhh obserwuję te same kosmetyki podczas codziennej toalety. :D Moja Luba większość kupuje z polecenia i sobie naprawdę chwali. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Luba jest zadowolona :) Ciebie ilość kosmetyków nie przeraża? ;D
UsuńKażdy ma swój konik i z czymś przesadza. Jedni kupują masę kosmetyków, by wszystko przetestować i sprawdzić na sobie, inni inwestują w coraz to nowsze pomysły na biznes lub tatuaże. :D
UsuńCoś w tym jest ;D Jednak wolę do tego wszystkiego podchodzić z umiarem ;)
UsuńSama chciałam kupić krem do rąk Dove, bo kocham kokosowy zapach, ale przeraziła mnie cena w stosunku do małej pojemności 🤔
OdpowiedzUsuńChyba przez tą kartę za bardzo nie przejęłam się ceną xD
UsuńFajnie wypadło z tymi kartami, bo się zmieściłaś do 50 zł :D U mnie są tylko dwa nowości - dwa szampony Alterry, które kupiłam z musu - jeden został w Krk, drugi przyjechał na Podlasie :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że kremik Ci się spodoba <3
I na luty do Rosska jeszcze zostało ;D
UsuńAch te Podlasie :D
Wiesz co chcę i lubię xD <3
Bardzo fajne zakupy. Zainteresowała mnie oczywiście pomadka i ten tonik siarkowy. Miałam kiedyś ich krem i bardzo dobrze się sprawdzał.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tonik dobrze rokuje a pomadkę polubiłam :D taka na dzień, delikatna.
UsuńMnie najbardziej zaciekawił Miya oraz ta paletka MUR, jakoś ją przegapiłam i nie widziałam, albo nie zwróciłam uwagi :)
OdpowiedzUsuńJa jak zobaczyłam tę paletkę to musiałam ją mieć! Na ig wrzuciłam zdjęcie kolorków :)
UsuńNo więc tak najbardziej ciekawi mnie krem z mango Miya :) a znam antyperspirant z Garniera, płyn z Ziaji i krem kokosowy z Dove:p
OdpowiedzUsuńAch ta Miya :D wszystkich interesuje :)
UsuńPłynu micelarnego z serii nawilżającej Vianka nie miałam, ale reszta produktów u mnie się świetnie spisywała :D
OdpowiedzUsuńJa miałam szampon i u mnie niestety nie wypadł dobrze :(
UsuńZiaja to zawsze mój faworyt! Uwielbiam polskie marki, a ta należy do jednych z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńTeż prawie się skusiłam na krem do rąk Dove, ale zerknęłam na skład i pomyślałam, że nie będzie zbyt dobrze działał :p U mnie wydatki kosmetyczne w styczniu były spore, ale w lutym mam zamiar niczego nie kupować ;)
OdpowiedzUsuńNie narzekam na niego :D
UsuńJeśli wszystko masz to spoko :)
Miałam kiedyś Ziaja uniwersalny płyn do demakijażu oczu i złużyłam nawet dwa opakowania :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ja już chyba też mogę powiedzieć, że go polubiłam :)
UsuńTrochę tych nowości się u Ciebie pojawiło :)
OdpowiedzUsuńTroszeczkę ;D
UsuńSporo nowości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOla sprawiła Ci piękną paczuszkę, bardzo podoba mi sie jej zawartość<3
OdpowiedzUsuńOj tak <3
UsuńO co chodzi na tej stronie DDob? Pierwszy raz ją widze ;D
OdpowiedzUsuńJa to tam wrzucam tylko linki do wpisów na blogu xD
UsuńAle tak to można bezpośrednio pisać artykuły i jakieś inne bzdety i zbierać monety. W sumie to chyba bardziej dla nastolatek, ale bonem na zakupy nie pogardzę haha