Powiem szczerze, że ostatnia przesyłka w ramach Przyjaciółek Nivea mocno mnie zaskoczyła. Lekkie musy do pielęgnacji ciała w okresie zimowym?! Jednak po wykończeniu masła do ciała Cosnature zabrałam się za testowanie musu Nivea w wersji świeży ogórek & herbata matcha. Drugi - dzika malina i biała herbata podarowałam mamie. Jak świeży ogórek wypadł na mojej kapryśnej zimą skórze? Zapraszam do dalszej części wpisu!
Pozwól Twojej skórze zanurzyć się w orzeźwiającym, zmysłowym zapachu lekkiego musu do pielęgnacji ciała NIVEA® Świeży Ogórek i Herbata Matcha. Ciesz się zmysłową ucztą z nowym musem NIVEA. Delikatny i lekki jak chmurka szybko się wchłania i zapewnia natychmiastowe nawilżenie. Puszysty mus nasycony zapachem świeżego ogórka i herbaty Matcha zaspokoi pragnienie Twoich zmysłów na prawdziwe orzeźwienie!
SKŁAD: Aqua, Glycerin, Isobutane, C15-19 Alkane, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Alcohol Denat., Stearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Propane, Butyrospermum Parkii Butter, Dimethicone, Butane, Trisodium EDTA, Sodium Cetearyl Sulfate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Linalool, Parfum.
POJEMNOŚĆ: 200 ml
CENA: przykładowo w Rossmannie 19,99 zł.
OPAKOWANIE: może kojarzyć się z dezodorantem czy pianką do golenia ;)
KONSYSTENCJA: lekki mus/pianka, ale treściwy ;)
KOLOR: biały.
ZAPACH: zdecydowanie jest to świeży ogórek. Nie wiem jak pachnie herbata matcha, ale innej nuty tutaj nie wyczuwam. Zapach bardziej na ciepłą wiosnę/lato niż zimę. Na skórze długo się nie utrzymuje, ale w łazience za to tak :D
DZIAŁANIE: mus łatwo się rozsmarowuje i nie bieli skóry, ale za to pozostawia delikatną powłoczkę. Jednak wcale ona nie przeszkadza, nie jest tłusta i można szybko się ubrać. Jak z nawilżeniem o tej porze? W recenzji masła Cosnature pisałam Wam, że moja skóra się ogarnęła, suche miejsca zniknęły. Do końca jego używania i podczas używania tego musu nic się nie zmieniło. Jestem zadowolona. Skóra nawilżona, gładka, przyjemna w dotyku. Wydajność względem ceny może wydawać się słaba. Przesyłkę otrzymałam 7 marca, ale musu zaczęłam używać około 2 tygodnie później a obecnie starczy mi go jeszcze na jedno, może dwa użycia. Dozownik "pluje" musem.
Wypatrzyłam, że jest jeszcze trzecia wersja musu - z olejkiem migdałowym. Jeśli trafię na dobrą cenę to chętnie wypróbuję. Znacie któryś z nich?
Nie znam ich, ale bardzo mi się podobają opakowania tych musów;) szkoda, że z wydajnością nie najlepiej
OdpowiedzUsuńPrzyjemne dla oka :) Niestety
UsuńPomysłowe, aczkolwiek żałuję, że te musy nie są bardziej bogate :P
OdpowiedzUsuńBardziej bogate? W skład?
UsuńOoooo a już się zbieram żeby ten musik sobie kupić! Ja chyba wybiorę sobie taki, jaki dałaś swojej mamie - ten z maliną, bo uwielbiam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry wybór *.*
UsuńOgórek będzie mój :D
OdpowiedzUsuńOoo ;D
UsuńTen ogórkowy kusi, oj kusi
OdpowiedzUsuńFajny jest :)
UsuńPodobnie jak musy pod prysznic miały kiepsko z wydajnością. Te mnie ciekawią, ale na razie nie zdecyduję się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńTen do mycia chyba trochę dłużej miałam ;D Przy tej cenie sama bym się nie zdecydowała.
UsuńBardzo mnie ciekawi ten mus i jego zapach. Nie miałam jeszcze żadnej wersji :)
OdpowiedzUsuńWypóbujesz któryś? :)
UsuńUwielbiam produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńJakieś konkretne polecasz? :)
UsuńWszędzie pojawiają się obecnie recenzje tych musów :)
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółki szaleją ;D
UsuńNie dla mnie, ale zapach pewnie ładny 😉
OdpowiedzUsuńDlaczego nie? Mi się podoba :)
UsuńTa parafina mnie trochę zniechęca, zwykle po tym składniku bardzo swędzi mnie skóra i mam wrażenie "oblepienia"...
OdpowiedzUsuńA to lepiej nie ryzykować. Tutaj nie ma efektu oblepienia :) delikatna powłoczka, która szybko znika.
UsuńChętnie bym wypróbowała, nienawidzę się smarować i czekać, więc lubię wszystko co się wchłania szybko :)
OdpowiedzUsuńCzyli to coś dla Ciebie :)
UsuńTe musy tak kuszą, że chyba najwyższa pora zgrzeszyć i kupić 🙂 Uwielbiam takie nowości do pielęgnacji i mycia ciała , szczególnie jak pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńPewnie! Zapachy świetne :)
UsuńKusza te musy. Moze skusilabym sie na ktorys jakbym widziala gdzies w promocji.
OdpowiedzUsuńW cenie promocyjnej ten trzeci bym przygarnęła :)
UsuńBardziej liczyłam na herbatę, bo uwielbiam takie akcenty :)
OdpowiedzUsuńTo niestety tutaj jej nie czuć...
UsuńBardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńKtóry najbardziej? :)
UsuńSzkoda, że z wydajnością tak kiepsko, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNo niestety słabo wyszła... Już używam czegoś innego, ale gdyby tak zapolować na promocję ;)
UsuńNie znam tych musów, ale właśnie czytam o nich na blogach. Dzięki blogom się o ich dowiedziałam. :-)
OdpowiedzUsuńGdyby nie Przyjaciółki Nivea też pewnie bym się dowiedziała o nich w ten sposób :)
Usuń