12/14/2017

Isana pianka pod prysznic Lemon Taste


Pianka pod prysznic ISANA Lemon Taste z olejem awokado posiada kremową, łagodną konsystencję, dzięki której oczyszcza skórę i daje poczucie w pełni zadbanej skóry.
SPOSÓB UŻYCIA: Przed użyciem dobrze wstrząsnąć pojemnik i podczas użycia trzymać go w pozycji pionowej. Unikać kontaktu z oczami. W przypadku dostania się do oczu: Ostrożnie płukać wodą przez kilka minut. Wyjąć soczewki kontaktowe, jeżeli są i można je łatwo usunąć. Nadal płukać.
SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Butane, Propane, Coco Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Glyceryl  Oleate, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Citric Acid, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Perseagratissima Oil (olej z awokado), Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citral, Limonene, Linalool, CI 47005.
POJEMNOŚĆ: 200 ml
CENA: ja kupiłam za 6,99. Obecnie w promocji za 5,59.

 OPAKOWANIE: "puszka", którą można pomylić z pianką do golenia.
KOLOR: biały.
KONSYSTENCJA: dość gęsta pianka, przy nakładaniu na skórę okazuje się kremowa.
ZAPACH: tak powinny pachnieć bezy cytrynowe! Nie jest to sztuczny zapach cytryny i nie jest on przesłodzony. Ja jestem na tak!
DZIAŁANIE: przyjemności od samego początku. Piankę przyjemnie nakłada się na ciało i przy tym otula nas cudnym zapachem. Łatwo się ją spłukuję a skóra pozostaje czysta i kusząco pachnąca. Żadnych nieprzyjemności nie zauważyłam a nawet bez użycia balsamu do ciała skóra pozostawała gładka i nawilżona. Przy suchej skórze może i nie byłoby tak dobrze, ale z moją było i jest wszystko ok. Chociaż przeważnie się balsamuję po kąpieli. Co tu dużo mówić. Ja jestem w pełni zadowolona. WYDAJNOŚĆ: podobnie jak w przypadku musu Nivea myślałam, że będzie słaba. Jednak w jednym i drugim przypadku się myliłam. Oba produkty starczą na długo.

Na koniec powiem, że ta pianka niczym nie odbiega od musu Nivea. Po prostu kwestia wyboru zapachu ;) Lubicie taką formę oczyszczania ciała? Jak dla mnie to fajna alternatywa dla zwykłych żeli pod prysznic.

26 komentarzy:

  1. Kojarzy mi się z wakacjami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Forma mi się podoba, aczkolwiek i tak jakoś podczas zakupów zawsze omijam wszelkiego rodzaju musy czy pianki :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda apetycznie :P Piankę Nivea bardzo polubiłam i jest mega wydajna więc i po tę sięgnę dla porównania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie takie zapachy więc myślę że by mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam, jakoś nie było nam po drodze. Ale może po powrocie do Polski spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze takiej pianki, ale bardzo kuszą do wypróbowania. Jeśli będę miała możliwość to wypróbuję tej z Isany, ponieważ jest tańsza od Nivea, chociaż i te wydają się być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam wziąć ostatnio ją w Rossmannie, ale z racji sporych zapasów się wstrzymałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją właśnie kupiłam przy sporych zapasach. Nie mogłam się powstrzymać :D

      Usuń
  8. Na wszelakich piankach się zawiodłam i w sumie już mnie nie kuszą te do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem Ci szczerze, że nigdy nie miałam pianek do mycia ciała! Super, że ta nie pachnie sztuczną cytryną, bo ja się zawsze obawiam o to, że cytrusowe kosmetyki mogą pachnieć jak środki do mycia toalet :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że powstał tańszy zamiennik pianki do kąpieli z Nivea :)) Nie masz wrażenia, że po spłukaniu wodą skóra jest przesuszona?

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tą piankę *-*
    Zaobserwowałam Twojego bloga i dołączyłam do grona czytelników, więc będę tutaj wpadać częściej. Byłoby niezmiernie miło, gdybyś i Ty odwdzięczyła się obserwacją na moim blogu i kto wie, może komentarzem :D
    https://luxwell99.blogspot.com/2017/12/me-like-spiderman.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna jest :)
      W miarę możliwości staram się odwiedzać moich komentujących ;)

      Usuń
  12. Bardzo chętnie bym po taką piankę sięgnęła. Konsystencja mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)