Jedwabisty mus do ciała pod prysznic Nivea z ekstraktem z jedwabiu o urzekającym zapachu rabarbaru i maliny.
SPOSÓB UŻYCIA: 1. Mocno wstrząśnij przed użyciem. 2. Trzymając pionowo, wyciśnij niewielką ilość musu na dłoń. 3. Nałóż mus na wilgotną skórę i umyj ciało. Ciesz się chwilą, podczas gdy mus otuli Twoje ciało i zmysły niczym jedwab. 4. Dokładnie spłucz. Pielęgnujący mus Nivea dzięki łagodnej formule pozostawia uczucie jedwabiście miękkiej i gładkiej skóry. pH odpowiednie dla skóry - tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie, Unikaj kontaktu z oczami, Jeśli produkt dostanie się do oczu, opłucz je dokładnie wodą.
SKŁAD: Aqua, Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Xanthan Gum, PEG-14 M, Sodium Benzoate, Linalool, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol, Parfum.
POJEMNOŚĆ: 200 ml
CENA: ja testuję w ramach Klubu Przyjaciółek Nivea, ale na przykład w Rossmannie można ją kupić za 13,99 zł.
OPAKOWANIE: takie, że można je pomylić z dezodorantem lub pianką do golenia :D Paczkę otwierałam przy mamie to właśnie zapytała czy to dezodorant.
KOLOR: biały.
KONSYSTENCJA: gęsta i puszysta pianka.
ZAPACH: słodka malina przełamana kwaskowatym rabarbarem. Mi się podoba! Szkoda tylko, że jakoś dłużej nie utrzymuje się na skórze. Używam ostatnio bezzapachowego balsamu do ciała i niestety nie czuć zapachu musu...
DZIAŁANIE: swoje myjące zadanie spełnia świetnie. Do tego nie musimy spieniać żelu bo już mamy piankę ;D Wszystko sprawnie idzie. Mus wygodnie rozprowadza się na skórze, nic nie ucieka, łatwo się spłukuje. Po wszystkim skóra jest dobrze oczyszczona. Wysuszenia i innych nieprzyjemności nie zauważyłam. Wydajność też jest świetna. Używam go już od miesiąca a mam wrażenie, że jest go jeszcze sporo w opakowaniu. Co prawda nie używam go codziennie, ale jednak najczęściej w ciągu całego tygodnia. Podsumowując jestem na tak i chętnie wypróbuję inne warianty. Jest to fajna odmiana od tradycyjnych żeli :)
Czy Wam przypadła do gustu taka forma oczyszczania ciała?
Nie mam przekonania do tej firmy :/ Ale widziałam, że podobny produkt ma wprowadzić Isana i wtedy chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego? O, serio? To pewnie też sięgnę :D
UsuńWiększość kosmetyków niestety się u mnie nie sprawdza, wyjątkiem są te do włosów.
UsuńSzkoda :( Ja do włosów to chyba tylko jedną odżywkę miałam i było kiepsko...
UsuńKupiłam ją ostatnio i faktycznie jest świetna :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńMyślę, że by mi przypadło do gustu i jak wykończę moje żele to zakupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować tych pianek ale z chęcią następnym razem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńLubię Musy od Nivei :) Ciekawe jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńMój pierwszy, ale też bardzo polubiłam :)
UsuńSłyszałam o tych musach wiele dobrego, ale jeszcze nie używałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować:)
UsuńMnie te musy niespecjalnie ciekawią, ale ta wersja zapachowa musi najlepiej pachnieć. Szkoda, że zapach nie jest długotrwały...
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę i inne wypróbować :D No szkoda :(
UsuńPolubiłam ten mus. Ślicznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMam obecnie jeden mus pod prysznicem, ale z Balea :) podoba mi się ta forma kosmetyku, w końcu coś nowego :D
OdpowiedzUsuńJaki zapach? :D Dokładnie :)
UsuńTen mus mam, ale wciąż czeka na użycie, bo za dużo mam pootwieranych żeli ;) Ciekawa jestem jakie wrażenie na mnie wywrze i konsystencją i zapachem.
OdpowiedzUsuńPs. Nie wiem czemu do tej pory nie byłam obserwatorem, ale już dołączyłam ;)
Chociaż wybór masz :D Mam nadzieję, że również go polubisz :)
UsuńTak właśnie zauważyłam, że obserwator mi przybył a to Ty :) Dziękuję :)
Mam! I jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńjestem bardzo zadowolona z produktu
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://sugarlevels.blogspot.com/
Cieszę się :)
Usuń