10/26/2017

BANDI Płyn micelarny

płyn micelarny bandi
 Płyn micelarny do oczyszczania skóry wrażliwej i delikatnej, skłonnej do podrażnień. Preparat nie zawiera drażniących substancji myjących ani alkoholu. Kuliste struktury - micele idealnie usuwają makijaż nie wywołując podrażnień ani pieczenia. Preparat nie wysusza skóry, pozostawia uczucie czystości, ukojenia, i jedwabistości.
SPOSÓB UŻYCIA: Zwilż płatki kosmetyczne płynem micelarnym i wykonaj demakijaż twarzy, oczu i ust.
SKŁAD: Glycerin, Propylene Glycol, Olive Oil PEG-7 Esters, Panthenol, Polysorbate 20, Urea, Disodium EDTA, Biotin, Disodium Phosphate, Parfum/Fragrance, Cetylpyridinium Chloride, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Cl 42090.
POJEMNOŚĆ: 300 ml
CENA: zapłaciłam 19 zł. Edycja limitowana. Teraz nie widzę go na stronie.
OPAKOWANIE: przezroczysta plastikowa butelka z białym zamknięciem na zatrzask. Mi się swobodnie nalewa płyn na wacik bez zbędnego wylewania.
KOLOR: niebieski.
KONSYSTENCJA: wodnista.
ZAPACH: przyjemny, ale z niczym konkretnym mi się nie kojarzy.
DZIAŁANIE: Pierwsze wrażenie zrobił na mnie dobre. Szybko odświeża cerę, nie wywołuje ściągnięcia, ani żadnych innych podrażnień. Do zmycia fluidu przy jego pomocy potrzebuję trzech wacików. Do zmycia tuszu dwóch (sprawdzałam na Rimmel Wake me up), ale tutaj pojawiła się niemiła niespodzianka. O ile przy takim zwykłym przecieraniu oczu nic się nie działo, tak przy zmywaniu tuszu pojawiło się pieczenie i łzawienie. Nie tuszuję często rzęs, ale nawet przy takim malowaniu "raz na rok" chciałabym móc komfortowo pozbyć się tuszu. 

Jakie macie doświadczenia z kosmetykami do twarzy marki Bandi? Ten płyn powoli mi się kończy, ale kilka dni temu zaczęłam używać dwóch kremów do twarzy (na dzień i na noc). Póki co bez żadnych nieprzyjemności i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła tutaj coś miłego o nich napisać ;)

26 komentarzy:

  1. MArka widze, że poszerza swój asortyment :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wlasnie zdenkowalam plyn micelarny z garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie znana mi marka, obecnie używam płynu z Loreala i pianki Tołpy. Zapraszam na mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam jeszcze nic tej marki :) ja obecnie używam micela Sylveco niebieskiego i go lubię, nie piecze przy demakijażu oczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Sylveco jeszcze żadnego płynu nie miałam. Będę musiała w końcu wypróbować :)

      Usuń
  5. Markę znam z danych lat, jeszcze za czasów szkoły kosmetycznej, od tej pory jednak nie miałam styczności z firmą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że ma tendencję do podrażniania oczu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie skuszę się na niego skoro podrażnia oczy i nie nadaje się do demakijażu oczu...mimo tego, że ostatnio rzadko się maluję :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiadomo czy u Ciebie też by tak było, ale z drugiej strony może lepiej nie ryzykować ;)

      Usuń
  8. jak ja dawno nie miałam nic z tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio używałam płynu Tołpy i chyba po dłuższym używaniu mnie trochę podrażnił:/

    OdpowiedzUsuń
  10. miałam sporo produktów marki bandi, ale płynu nie mialam okazji testować.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię jak taki płyn podrażnia moje oczy, za długo potem dochodzę do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Płyn micelarny to u mnie must have. Ulubiony to 3w1 garniera, cenowo jest przystępny i w sposób delikatny ale skuteczny oczyszcza i odświeża skórę:)
    Tutaj można przetestować go za darmo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat boję się używać kosmetyków Garniera do twarzy. Nieraz mnie podrażniły.

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)