Informacje:
Opakowanie: plastikowa tubka o pojemności 200 ml, zamykana na klik. Możemy śledzić poziom zużycia. Otwór odpowiedni do dość rzadkiej konsystencji.
Konsystencja: żelowa, dość rzadka (spływa) z widocznymi czarnymi drobinkami. Tych czarnych jest dość mało, ale przy masowaniu czuć, że są też inne drobinki i jest ich sporo.
Zapach: cierpki. Kojarzy mi się z czarną porzeczką. Podoba mi się, ale niestety nie utrzymuje się na skórze.
Działanie: o właściwościach ujędrniających nie będę się wypowiadać. Z właściwości peelingujących jestem zadowolona. Ściera co trzeba, oczyszcza, pozostawia skórę bardzo gładką i przyjemną w dotyku, nie podrażnia. Zaliczyłabym go do takich średnich zdzieraków. Nie jest słabiutki, ale też nie jakiś bardzo mocny. Dla mnie w sam raz. Szkoda tylko, że ten zapach nie utrzymuje się dłużej.
Cena: kupiłam w Rossmannie za 7,99 zł,obecnie kosztuje 10,49 zł, w internetowym sklepie Hean 10,99 zł.
Inne warianty:
Cukrowy limonka i żeń-szeń (pisałam o nim rok temu tutaj)
Masaż solankowy do ciała miłorząb japoński i d-panthenol
Ten drugi przede mną, ale na pewno wypróbuję skoro z poprzednich dwóch jestem zadowolona.
Znacie te peelingi, w ogóle kosmetyki Hean?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek usunęłam komentarz... :(
UsuńW każdym razie nie tylko kolor jest przyjemny :D
Często sięgam po peelingi tej firmy, alktualnie mam solankowy :) moim zdaniem na prawdę dobre produkty. Głównie kupuję je na promocjach w naturze za 6 zł, tak więc jak za taką cenę to warto :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie :) u mnie niestety nie ma Natury
UsuńRównież go używam!! Kupiłam zupełnie przypadkiem i przypadł mi do gustu :) Masz rację, że jest taki średni jak chodzi o moc, dla mnie to dobrze bo zdziera co trzeba a nie podrażnia :) używam go też pod golarkę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie, u mnie włosowo! :) www.bellalicious.pl
Ja ten zielony tak bardziej przypadkowo kupiłam, ten już dlatego, że ten pierwszy mi podpasował :D Pod golarkę chyba bym się bała...
UsuńZajrzę :)
Miałam zieloną wersję, ale oddałam, bo za peelingami do ciała nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMhm :(
UsuńMiałam ten zielonkawy a ten czeka na swoją kolej :) z tego pierwszego byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post Clarins olejek do ust :)
To z tego raczej też powinnaś być zadowolona. No nie wiem jak z zapachem bo działanie dość podobne :)
UsuńMam wersję limonkową, o której też pisałaś. Jakoś wciąż nie mogę do końca przekonać się do niego. Wolę jednak te mocniejsze zdzieraki jak z Farmony i Joanny.
OdpowiedzUsuńSzkoda... Z Farmony chyba żadnego nie miałam, z Joanny też lubię :)
Usuńmiałam ten limonkowy- bardzo fajny i ładnie pachnie :0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też tak myślę :)
UsuńMam własnie ten zielony i działanie ma fajne, ale zapach mi się niezbyt podoba :/
OdpowiedzUsuńSzkoda :( może któryś z dwóch pozostałych przypadłby Ci do gustu?
Usuńnie znam tej marki. ciekawie wygląda, tylko to SLS w składzie mnie trochę irytuje ;)
OdpowiedzUsuńJa sama do tej pory poznałam tylko jeden lakier do paznokci i dwa peelingi. No tak... Nie każdy akceptuje SLS
Usuńładny kolor zarówno opakowania jak i produktu:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa uwielbiam mocne zdzieraki.
OdpowiedzUsuńMa świetny kolor :D
Mi taka średnia moc wystarczy :)
Usuń:D
przekonałaś mnie do tego peelingu, cena bardzo rozsądna a mój właśnie dzisiaj prawie wykończyłam, pooglądam go w tygodniu w rossmannie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi :)
UsuńMiałam ten z limonką i żeń-szeniem i byłam zadowolona:) Teraz jednak przestawiłam się na peeling DIY, a zaoszczędzoną $ przeznaczam na inne przyjemności;)
OdpowiedzUsuńTak też można :)
UsuńJeszcze nigdzie nie widziałam tego produktu.
OdpowiedzUsuńStacjonarnie widziałam tylko w Rossmannie. Tak to internet :)
UsuńPierwszy raz się z nim spotykam ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńCoś dla mnie, bo nie lubię mocnych zdzieraków :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie wypróbuj :)
UsuńJuż nawet nie pamiętam kiedy ostatnio miałam kosmetyk Hean. Nawet nie wiedziałam, że mają w ofercie takie peelingi ;)
OdpowiedzUsuńJa jakiś czas temu wiedziałam tylko o lakierach do paznokci :D
Usuń