Czy miałyście kiedykolwiek styczność z rozświetlającym kremem do rąk?
Jeśli nie zapraszam do notki!
Na początku krótka historia ;d W katalogu zobaczyłam wodę toaletową z tej serii. Strona była pachnąca i zapach bardzo mi się spodobał, ale stwierdziłam, że woda jest za droga i na pocieszenie kupiłam sobie krem do rąk ;d Jakiś czas później na allegro kupiłam wodę w dużo niższej cenie i z darmową przesyłką. A co do czego wody używa mama. Ja jej używałam "przez chwilę" i ciężko mi powiedzieć dlaczego skoro tak się zachwycałam zapachem...
Ok, przechodzę do kremu :)
Opis ze strony Oriflame:
Nawilżający krem do rąk o zapachu orientalnej wanilii wzbogacony połyskującymi drobinkami sprawi, że i Tobie udzieli się radosna, świąteczna atmosfera. 75 ml
Cena: aktualnie na stronie widnieje 15, 90 zł
Skład: aqua, glycerin, ethylhexyl palmitate, cetyl alcohol, stearyl alcohol, dimethicone, glyceryl stearate se, mica, imidazolidinyl urea, methylparaben, parfum, ceteareth-20, prunus amygdalus dulcis oil, carbomer, stearic acid, propylparaben, linalool, sodium hydroxide, limonene, tocopherylacetate, butylphenyl methylpropional, CI 77891, CI 77491.
Ode mnie:
Już dość dawno go kupiłam. Przez jakiś czas go używałam i wylądował na dnie szuflady. Wyjęłam go po wykorzystaniu kremu, który wylądował we wrześniowym denku.
Opakowanie: czerwona tubka ze złotymi napisami i jasną zakrętką. Tubka jest dość miękka i łatwo wydobyć z niej krem. Zamykana zakrętką. Można ją postawić "na głowie". Otwór nie za mały i nie za duży.
Konsystencja: jak dla mnie odpowiednia. Nie jest zbyt rzadka. Łatwo się rozsmarowuje.
Kolor: mocno rozbielony żółty z połyskującymi drobinkami.
Zapach: w opisie mamy wanilię, ale nie bardzo mi to pasuje. Przy opisie wody mamy: Akordy świeżej zieleni i soczystych dzikich truskawek dopełnione miękkim, kobiecym jaśminem i aromatem karmelizowanego jabłuszka. To mi bardziej pasuje. Kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia :)
I mam ochotę co chwilę wąchać dłonie.
Działanie: szybko niestety się nie wchłania i ja go używam na noc, czasami w ciągu dnia. Po nałożeniu kremu dłonie są nawilżone, ale takie jakby szorstkie. Tzn. ciężko wytłumaczyć bo te słowa raczej się wykluczają, ale przy potarciu o siebie dłoni wydają dźwięk jakby były szorstkie. Nawilżenie niestety nie jest długotrwałe. Z suchymi skórkami wokół paznokci sobie nie radzi. Efekt rozświetlenia jest delikatny, widoczny w świetle sztucznym i słonecznym.
Podsumowanie: to jest pierwszy krem rozświetlający do rąk, z którym się spotkałam i szczerze mówiąc więcej nie widziałam. Po co i na co efekt rozświetlenia na dłoniach - nie wiem. Taki krem - bajer, który cudnie pachnie :) Czy go jeszcze kupię nie wiem. Nie jesteś jakiś zły, ale nie ciągnie mnie do niego.
Próbowałam uchwycić efekt rozświetlenia na zdjęciach:
Miałyście ten krem? A może jakiejś innej firmy?
Osobiście wolę jednak kupić rozświetlający balsam do całego ciała :)
W sumie ten też można tak wykorzystać.
Nie podoba mi się, że dłonie są szorstkie. Może wzajemna obserwacja ? :)
OdpowiedzUsuńMoże niedosłownie szorstkie, ale ciężko mi to opisać...
UsuńRozumiem, obserwuję :) Będę zaglądać :)
UsuńTeż obserwuję. Dziękuję :)
Usuńrozświetlone są ładnie;]
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kulkę z tej serii. Bardzo fajna:))
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że się sprawdziła :)
Usuńod lat jestem im wierna.
Usuńtanie i dobre! Za dwie kulki dałam 12 pln. Gdzie taniej?
Może jakieś drogeryjne ;d Też aktualnie używam kulki Oriflame tylko, że z serii Acitvelle
UsuńNie miałam go nigdy i raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa już raczej też nie :)
UsuńTeż mam krem do rąk z takimi drobinkami ale chyba z Avonu, leży gdzieś na dnie szuflady :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Avonu :( Mój już się należał ;d powoli dobija do końca.
UsuńCzegoś takiego jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? :)
Ja wcześniej też nie.
UsuńJeśli nawzajem znajdziemy u siebie coś ciekawego ;)
Nigdy się jeszcze nie spotkałam z takim kremem, szkoda że okazał się bublem..:)
OdpowiedzUsuńBublem bym go nie nazwała...
UsuńPierwszy raz słyszę o rozświetlającym kremie do rąk :D Ja lubię kremy z DeBy :)
OdpowiedzUsuńTeż wcześniej o takim nie słyszałam. A DeBy nie miałam
UsuńO nie... Nienawidzę jak krem się długo wchłania :(
OdpowiedzUsuń:( też tego nie lubię
Usuń