Dzisiaj trochę z innej beczki :) "Zaszalałam" w kuchni ;d
Jakiś czas temu jadłam u siostry zapiekankę. Wyglądała tak: ugotowany makaron, na to podsmażona kiełbaska z cebulką i przyprawami, na to ser i wszystko razem upieczone w prodziżu.
A ja zrobiłam to tak: ugotowałam makaron, odcedziłam, dodałam sól. Pokroiłam w kostkę dwie parówki, dodałam do nich wyciśnięty czosnek (2 ząbki), pieprz i przyprawę do kurczaka ^^. Wrzuciłam makaron na patelnię, podsmażyłam, dodałam parówki, dalej smażyłam, posypałam startym serem, jeszcze chwila smażenia i gotowe :)
Tak to wyglądało :) Może nie jakoś smacznie, ale jadalne było ;d
I na następny raz mniej oleju na patelnię i więcej czosnku ;)
Mojej Mamie smakowało i stwierdziła, że zaczęłam się kuchnią interesować ;d
Do tego mnie jakoś nigdy nie ciągnęło.
A u Was jak tam z gotowaniem? Lubicie?
2 komentarze:
Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)
Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.
Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.
Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)
Ja bardzo lubię gotować :) Różne zapiekanki z dużą ilością żółtego sera to jedne z moich ulubionych dań -
OdpowiedzUsuńtylko później trzeba kupować spódnice z wyższym stanem :D
:) Ja żółty ser to chyba pod każdą postacią ;d
UsuńHehe :)