Kilka temu skończyło mi się moje drugie czarne mydło. O pierwszym pisałam tutaj. Jakiś czas temu na facebookowym profilu Nacomi pojawiła się informacja o poszukiwaniu testerów czarnego mydła. Napisałam maila, udało się. Chociaż z mydłem Beaute Marrakech miałam małe przeboje to nie zraziłam się i chciałam wypróbować mydło innej marki. Sytuacja idealna :) Razem z mydłem dostałam rękawicę kessa. Za każdym razem używałam ich razem. Jak wypadł ten duet? Zapraszam do czytania :)
Informacje o rękawicy:
Skład: 70% len, 30% bawełna
O działaniu będę pisać wspólnie. Tutaj tylko wspomnę, że myślałam, że rękawica będzie bardziej szorstka a ona jest całkiem przyjemna. Jak jest cała mokra to zsuwa się z nadgarstka. Początkowo pilnowałam żeby nie zamoczyć tej zwężanej części (rękawica lepiej trzymała się dłoni) a w końcu przestałam ją zakładać na rękę a używałam jak zwykłej myjki.
Opakowanie: plastikowy słoiczek o pojemności 100 ml, przezroczysty. Na spokojnie można śledzić zużycie. Pod właściwą zakrętką znajduje się jeszcze dodatkowe plastikowe wieczko. Na początku używania miałam problem z jego zdejmowaniem bo się "przyklejało" do mydła.
Kolor: ciemnozielony.
Konsystencja: gęsta, Znów mam skojarzenia ze smarami do samochodu.
Zapach: niestety mnie nie powala. Na szczęście w trakcie kąpieli nie jest jakoś szczególnie wyczuwalny, ale już po unosi się przez jakiś czas w łazience.
Działanie: Jak już wspomniałam na początku mydła zawsze używałam z rękawicą. Nabierałam porcję na rękę, spieniałam w dłoniach i nakładałam na twarz, plecy, dekolt. Pierwszy raz nałożyłam na całe ciało, ale stwierdziłam, że szkoda mydła na partie ciała, z którymi nie mam problemu. Na twarzy pojawiają mi się niespodzianki, nos i broda błyszczą, skóra na plecach też jest dość problematyczna. Wracając do użytkowania po nałożeniu mydła czekałam kilka minut i dopiero zabierałam się za masowanie rękawicą. Mydło lekko się pieni, tak kremowo. Dodam tutaj jeszcze, że jak rozsmarowywałam je w dłoniach to denerwowało mnie to, że mydło zbiera się między palcami, tzn. tak bardziej na ich bokach :/ Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :P Wracam do działania. Po przebojach z pierwszym mydłem i wysuszoną skórą na policzkach tego od razu zaczęłam używać dwa razy w tygodniu. Po spłukaniu i osuszeniu skóra jest gładka, czysta, aż skrzypiąca, nie świeci się, na plecach też nie ma efektu tłustej skóry. Pory na nosie zaczęły się rozjaśniać dopiero po kilku użyciach. Nie jest jeszcze idealnie, ale mam zamiar dalej walczyć. Po myciu skóra jest napięta. Szczególnie na twarzy to można odczuć. Micelek w ruch i po sprawie. Zawsze też po nim używałam kremu nawilżającego a na ciało balsamu. Smarowidła szybciej się wchłaniają. Niespodzianek zaczęło się mniej pojawiać, ale używam też innych produktów, które mają się ich pozbyć. Mam jednak nadzieję, że mydło też trochę w tym pomaga ;) Trzeba uważać na oczy i ich okolice bo mydło wywołuje pieczenie i łzawienie.
Wydajność: opakowanie 100 ml starczyło mi na miesiąc. Używałam dwa razy w tygodniu.
Cena: w internetowym sklepie Nacomi 13,92 zł
Znacie czarne mydło Nacomi? Lubicie kosmetyki tej marki?
* Zaznaczę, że nie było to testowanie dla blogerek. Czasami pod ogłoszeniami testów konkretnie dla blogerek widziałam komentarze z oburzeniem, że nie ma nic dla "normalnych ludzi". Trzeba obserwować a się znajdzie ;)
Szkoda, że nie wiedziałam o tej akcji, bo na pewno bym się zgłosiła! To mydło mnie kusi od pewnego czasu :)
OdpowiedzUsuńOoo :(
UsuńJesteś pewna, że nie pomyliłaś mydła ze smarem?;)
OdpowiedzUsuńSkóry nie wypaliło to chyba nie ;D
UsuńKocham czarne mydło ! Rękawicę też bardzo lubię, zarówno solo jak i w duecie ♥
OdpowiedzUsuńI super :D
UsuńJa bardzo lubię firmę Nacomi, a ich czarne mydło kocham :) Jest dla mnie najlepszym peelingiem enzymatycznym ever :) Muszę sobie sprawić tę rękawice kessa :)
OdpowiedzUsuńPolecasz jakieś inne konkretne kosmetyki? :)
UsuńKocham czarne mydło. Po niczym nie mam tak jedwabistej skóry.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzarne mydło jest moim zdecydowanym odkryciem roku :)
OdpowiedzUsuńOoo :)
UsuńCzarnego mydełka jeszcze nie miałam w dłoniach :(
OdpowiedzUsuńPlanujesz wypróbować? :)
UsuńMuszę się w końcu zaopatrzyć w to mydło
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się dobrze sprawdzi:)
UsuńUwielbiam czarne mydło.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń