Cree & Dżem, Stodoła, Warszawa 03.12.2016

Ten dzień to dla mnie podwójna radość. Pierwszy raz miałam okazję usłyszeć na żywo zespół Cree, którego wokalistą jest Sebastian Riedel - syn Ryśka Riedla, pierwszego wokalisty Dżemu. Dżem zobaczyłam drugi raz (pierwszy raz ponad 6 lat temu w tym "moim" mieście ;)) i mam nadzieję, że nie ostatni. O 19 było otwarcie klubu a o 20 rozpoczęcie koncertu. Pod klub dotarliśmy kilka minut przed 19 i akurat trafiliśmy na moment gdy podjeżdżał samochód Dżemu. Dość szybko weszliśmy do środka i przy sprawdzaniu torebki pytanie czy mam 18 lat haha. Mateuszowi kazali zdjąć czapkę ;P Gdy wchodziliśmy zespół Cree już się przygotowywał, drzwi do sali były otwarte, ale ochroniarze pilnowali wejścia. Była jedna taka sytuacja :D ochroniarz na chwilę odszedł a jeden pan zaczął już biec, ale ochroniarz go zawrócił z tekstem "ale pan szybko biega" :D Zastanawiałam się jaka będzie tutaj sytuacja bo rok temu jak byliśmy na LemONie to ludzie (a raczej nastolatki) biegli jak szaleni. Tym razem było mniej szaleńczo, ale ludzie też biegli. Tym razem z Mateuszem zawalczyłam o lepsze miejsce. Stałam w drugim rzędzie (jak na złość przede mną stała baardzo wysoka kobieta - ach te moje 156 :P, ale trochę się przesunęłam i był ok, wszystko widziałam). Jako pierwszy wystąpił Cree.

Sebastian Riedel & Cree

 Wokalista chyba miał jakoś słabo ustawiony mikrofon bo trochę słabo było go słychać :(

Sebastian zaprosił na scenę gitarzystę Dżemu - Jurka Styczyńskiego.

Sebastian Riedel, Jurek Styczyński, Adam Lomania

 I taka sytuacja. Ktoś z widowni zawołał; Jurek! a on: co? i śmiech ;D

Sebastian Riedel, Jurek Styczyński, Adam Lomania

Cree

 Do tej pory często odtwarzam sobie piosenkę "Diabli nadali". Koniecznie posłuchajcie :)

Kolej na Dżem :)

Wejście Bena Otręby było mega. Szkoda, że foty nie zrobiłam a najlepiej nagrania ;D

Bałam się, że może go nie być na koncercie bo kilka dni wcześniej widziałam informację, że jest chory i nie był na jakimś koncercie. Jednak w piątek się uspokoiłam bo zobaczyłam piątkowe zdjęcia Stodoły, na których był. Koncerty były przez dwa dni pod rząd. W piątek i sobotę.

Dżem

 Maciej zszedł ze sceny...

Dżem

 I wrócił ;)

Dżem

Perkusista solo.

Zbyszek Szczerbiński

Dżem

Adam Otręba

Jurek Styczyński, na klawiszach Janusz Borzucki

Pierwszy raz wyszłam z koncertu przed jego końcem... Niestety już tak się źle czułam, że myślałam że będzie kiepsko pod tą sceną. Wyszliśmy, chwilę posiedzieliśmy na schodach i poszliśmy na tramwaj. Jak się okazało trafiliśmy na ostatni. Już w domu zobaczyłam na yt, że Sebastian Riedel wystąpił jeszcze z Dżemem. Żałuję, że tego nie zobaczyłam, nie usłyszałam na żywo...

Mam Wam tutaj linkować piosenki Dżemu? Dobra, nie. Bo bym musiała wszystkie :D

Właśnie wypatrzyłam, że Dżem będzie w kwietniu we Wrocławiu. Może to jest dobry pomysł żeby w końcu się tam wybrać? :)

Z góry zaznaczam, że nie lubię komentarzy typu "Dżem bez Ryśka to nie to samo". Wiem, że nie to samo, ale każdy zespół gdy zmienia wokalistę czy innego członka nie jest takim sam. Uwielbiam głos Ryśka, słucham jego piosenek w jego wykonaniu, ale tych nowszych też lubię posłuchać. 

Komentarze, że Sebastian ma takich sam głos jak Rysiek też mnie dziwią. Słyszę coś podobnego, ale nie to samo! Każdy jest wyjątkowy.

Znacie te zespoły? Słuchacie? Czy może kojarzycie "ze słyszenia"? A może wcale?