Co stosowałam:
Przed myciem (tak z dwa razy w tygodniu): rokitnikowy kompleks olejków na porost włosów Natura Siberica lub olejek konopny.
Szampon: Dove nutritive solutions do włosów suchych i puszących, Farmona Herbal Care łopianowy włosy tłuste z tendencją do łupieżu, Balea mango + aloe vera.
Maska: Kallos Keratin.
Odżywka d/s: Odżywka organiczna do włosów przeciw wypadaniu włosów z masłem Shea i ekstraktem łopianu Melica Organic, Balea mango + aloe vera.
Na końcówki: Kuracja odżywczo-rozświetlająca Marion lub zielone serum z Avonu.
Dla porównania MAJ
Zdjęcie po myciu szamponem Balea, odżywce Balea i serum Marion.
Jeśli nie zaglądacie na mojego facebooka to informuję również tutaj, że czerwcowe zdjęcie jest ostatnim zdjęciem moich włosów w wersji długiej. W piątek byłam u fryzjera i wyglądają tak:
Nie żałuję takiego sporego cięcia, na poprzednich zdjęciach widać, że końcówki były marne.
Teraz czuję, że mam za co złapać ;) Włosy zostały wyrównane do długości tych z przodu. Co niektórzy w ogóle nie zauważyli, że je ścięłam xd Od innych usłyszałam, że mi pasują. Siostra w ogóle stwierdziła, że lepiej mi w krótkich i że teraz jeszcze bardziej wyglądam na szesnastkę niż wcześniej :D
Jak tam Wasze włosy? :)
A jak spisują się u Ciebie produkty Balea? Zastanawiam się nad zakupem, ale tak duży jest wybór, że nie wiem co wybrać ;)Co do włosów, to jestem zdania, że nie ważne jakiej długości ale liczy się to by były zadbane :) Sama z miesiąc temu zdecydowałam się na spore skrócenie i uważam że to była dobra decyzja- teraz włosy znacznie lepiej mi się układają i są milsze w dotyku:)
OdpowiedzUsuńPoza tym, że szampon ma zbyt mocny zapach to są ok. Szampon nie plącze włosów, odżywka też nie. Póki co jest to faza testów :D
UsuńDokładnie tak. Nie ma sensu trzymać długich włosów gdy wiszą okropne strąki. Zawsze marzyłam o długich włosach, ale teraz stwierdzilam, że pójdę w drugą stronę. Są wyrównane i teraz będą mogły sobie wszystkie razem równo rosnąć :D Mam podobne odczucia po ścięciu :)
wooow nieźle urosły! ;D
OdpowiedzUsuńUrosły i poszły pod nożyczki haha
UsuńSuper błysk! Ścięcie i moim włosom się przyda, bo już końcówki poniszczone są :D
OdpowiedzUsuńW takim razie marsz do fryzjera :P Niestety nic innego im nie pomoże :(
UsuńCięcie na pewno przyda się włosom, wyglądają na bardzo silne i zdrowe teraz :)
OdpowiedzUsuńPewnie. Nie ma co żałować, tylko dbać :)
UsuńI fajnie, taka fryzura na lato jest idealna- nie dusisz się nosząc rozpuszczone włosy:)
OdpowiedzUsuńOj, jak słońce przygrzeje to i takie pójdą do spięcia :D
UsuńŚwietna zmiana! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWłosy po cięciu wyglądają dużo zdrowiej. Sama w marcu zdecydowałam się na podcięcie ponad 10cm i zastanawiam się czy nie ciachnąć więcej.
OdpowiedzUsuńJa już bym więcej nie chciała, ale jak masz ochotę to tnij:)
Usuń