Hej, hej :) Powoli kończę moje pierwsze spotkanie z marką Christian Laurent, więc to czas na podzielenie się wrażeniami z używania płynu micelarnego z koloidalnym złotem.
Luksusowy płyn micelarny Christian Laurent - informacje
- do usuwania nawet wodoodpornego makijażu twarzy i oczu;
- do każdego rodzaju skóry;
- bez konieczności pocierania skóry.
SKŁAD: Aqua (Water), PEG‑6 Caprylic/Capric Glycerides, Panthenol, Colloidal Gold, Rosa Gallica Flower Extract, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Allantoin, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Parfum (Fragrance), Hydroxyacetophenone, Cetrimonium Bromide, Polyaminopropyl Biguanide, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Phenoxyethanol, Propanediol, Glycerin, Xanthan Gum, Lecithin, Citrid Acid, Benzyl Salicylate, Citronellol, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Acetyl Cedrene, Linalyl Acetate, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Citrus Aurantium Peel Oil, Citrus Limon Peel Oil, Pogostemon Cablin Oil.
POJEMNOŚĆ: 500 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: kupiłam w Rossmannie za 17,49 zł.
Luksusowy płyn micelarny Christian Laurent - moje wrażenia
OPAKOWANIE: wygodna podłużna butelka. Zamknięcie na klik. Mi się wygodnie z niej wylewa płyn na wacik. Można śledzić poziom zużycia.
ZAPACH: tak mi się podoba, że mogłabym mieć takie perfumy lub chociaż balsam do ciała! Nie dusi i nie podrażnia.
KONSYSTENCJA: wodnista.
DZIAŁANIE: tak jak zawsze ten płyn micelarny to dla mnie pierwszy etap demakijażu. Bardzo dobrze radzi sobie ze wstępnym zmyciem mojego codziennego makijażu (o wodoodpornych kosmetykach się nie wypowiem). Na zdjęciu widzicie po jednym przetarciu wacikiem tusz do rzęs, kredkę do oczu i matową pomadkę. Kredką wyszła mi trochę gruba kreska, więc troszkę więcej czasu zajęła, ale też ładnie zeszła. Płyn w moim przypadku nie wywołuje żadnych podrażnień skóry ani pieczenia oczu - mogę spokojnie zmywać cienie czy tusz. Płyn jest przeznaczony do każdego rodzaju skórę. Ja piszę na przykładzie mieszanej. Ewentualne pozostałości zmywam aktualnym myjadłem do twarzy.
Znacie markę Christian Laurent? Polecacie coś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)
Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.
Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.
Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)