Hej, hej :) Książkę wrzuciłam w sobotę na insta, ale wrzucam i tutaj i coś jeszcze oczywiście ;)
MUZYKA
1.
Paluch "36,6"ft. Gibbs prod. OER
2.
OSYDA - GRZESZNIK
W piątek byłam na koncercie zespołu Osyda. Zespół poznałam w momencie ogłoszenia koncertu w Piszu. Posłuchałam, piosenki spodobały mi się, więc i na koncert się wybrałam. Mój klimat bardzo. Wrzucam jedną piosenkę, ale jeśli Wam się spodoba to koniecznie sprawdźcie pozostałe ;)
FILM
Co do seriali do niedawno zaczęliśmy oglądać "Tego lata stałam się piękna", ale odcinki chyba zostały usunięte ze strony, na której oglądaliśmy i przymusowo przerwaliśmy. Zaczęliśmy oglądać "Byliśmy łgarzami" (sporo poleceń ostatnio widziałam) - ktoś pod pierwszym odcinkiem napisał, że klimat podobny do tego poprzedniego - i faktycznie, ale mi się bardziej podoba.
KSIĄŻKA
"Służąca" Alicja Sinicka
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Ilość stron: 368
Wydawnictwo Kobiece
MOJA OPINIA: 5,5/10⭐
Dla mnie „Służąca” to trochę kalka „Stażystki”. Zamiast stażystki mamy służącą (czy raczej „służkę”, jak mówi Borewski), a zamiast Skalskiego z obsesją na punkcie symetrii – Borewskiego, który z kolei ma przesadne zamiłowanie do historii i rycerstwa. I znów żona, której do końca nie wiadomo o co chodzi.
Podobieństw jest więcej. Zaskakującą postacią okazuje się policjantka – w poprzedniej książce tę rolę pełniła pani Janina. Szczerze mówiąc, ta funkcjonariuszka była dla mnie wyjątkowo irytująca – bez empatii, z podejściem „po trupach do celu”. Dopiero końcówka tłumaczy jej zachowanie.
Co ciekawe, Skalski też się tu pojawia – Julia sprząta jego dom. Całość znów dzieje się w Oławie, więc fani poprzedniej książki Sinickiej będą czuli znajomy klimat.
I co najlepsze pod sam koniec Julia farbuje włosy na kolor podobny do Ewy Skalskiej, a jej mąż proponuje jej... staż w swojej firmie. Jeśli czytaliście „Stażystkę”, wiecie, że Skalski właśnie na staż przyjmował dziewczyny podobne do swojej żony.
Byłam też przekonana, że relacja Julii z synem Borewskiego – Kacprem – rozwinie się inaczej. Chłopak pisał książki na podstawie tego, co działo się w domu. Gdy dotarłam do dalszej części książki, byłam przekonana, że prolog opisuje właśnie jego. A jednak nie... Sama ta scena również przypominała moment z „Stażystki”, w którym próbowano utopić Klaudię.
Podsumowując: zakończenie znów mnie zaskoczyło – i za to duży plus. Ale ogólnie „Stażystka” bardziej mnie wciągnęła.
* Książka z biblioteczki bratowej.
Czytaliście książki Sinickiej? Ja mam jeszcze dwie.
Byliśmy łgarzami obejrzałam, ale dla mnie tak bez szału, dopiero ostatni odcinek mnie na prawdę zaciekawił i zaskoczył. Reszta mi się dłużyła, więc do tego lata nie ma podjazdu :D Nie powiedziałabym też, że są do końca podobne, no łączy je akcja w lecie i to by było na tyle :P
OdpowiedzUsuńTo ja po kilku odcinkach tu i tu myślę odwrotnie :D Była mowa o podobnym klimacie, więc to się zgadza. Lato, wyjazdy w jedno konkretne miejsce co roku.
Usuń