Domyślam się, że dla niektórych może to być dziwne połączenie. Kosmetyk naturalny i Oriflame, ale jak zaglądacie do mnie dłużej to wiecie, że się nie ograniczam do jednego rodzaju kosmetyków. Naturalne, drogeryjne - ważne żeby nie robiły krzywdy i dobrze działały. Tutaj akurat fajny duet stworzyły mak Nacomi i Oriflame.
Nacomi przeciwtrądzikowy peeling do twarzy
Uzyskaj efekt mikrodermabrazji w domowym zaciszu i zapanuj nad dokuczliwym trądzikiem! Kremowy peeling z ekstraktem z pokrzywy zmniejsz wydzielanie sebum zapobiegając powstawaniu zmian trądzikowych i jednocześnie zadba o nawilżenie oraz regenerację Twojej skóry.
SKŁAD: Aqua, Alumina, Vitis Vinifera Seed Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Glycerin, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Stearic Acid, Sodium Lauroyl Glutamate, Benzyl Alcohol, Urtica Dioica Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Parfum, Dehydroacetic Acid, CI 47005, CI 42090, CI 73015.
POJEMNOŚĆ: 85 ml
CENA: kupiłam w Hebe za 13,39 zł, obecnie kosztuje 14,69 zł a cena regularna to 20,99 zł.
OPAKOWANIE: plastikowa tubka z "zatrzaskiem", który po jakimś czasie oderwał się od tubki, ale jednak mogłam swobodnie tubkę zamykać.
ZAPACH: na samym początku peeling uderzył mnie takim pokrzywowym zapachem i trochę irytował. Z czasem się przyzwyczaiłam i już nie mam mu tego za złe ;D
KOLOR: jasnozielony.
KONSYSTENCJA: kremowa z ogromną ilością malutkich drobinek. Na zdjęcie ich nie widać, ale naprawdę było czuć, że jest ich dużo.
DZIAŁANIE: na początku zaznaczę, że nigdy nie poddałam się zabiegowi mikrodermabrazji, więc nie mam porównania w działaniu. Jakiegoś wpływu na trądzik również nie zauważyłam (w żadną stronę, czyli bez pogorszenia i polepszenia). Peelingiem można wykonać bardzo przyjemny masaż. Duża ilość drobinek, które nie są ostre i nie rysują twarzy. Usuwa on wszelkie latające suche skórki, wstępnie fajnie oczyszcza skórę i wygładza ją. Nie wywoływał u mnie żadnych podrażnień, ściągnięcia skóry i wysuszenia.
Po nim najczęściej sięgałam po wyżej wspomnianą maseczkę Oriflame, która potęgowała efekt oczyszczenia skóry.
Oriflame oczyszczająca maseczka Pure Skin
Rozprowadzić na skórze twarzy, pozostawić na 5 minut, spłukać, unikać kontaktu z oczami.
SKŁAD: Aqua, Kaolin, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Stearic Acid, Bentonite, Glycerin, Xanthan Gum, Sodium Chloride, Trideceth-9, Phenoxyethanol, PEG-5 Ethylhexanoate, Imidazolidinyl Urea, Menthol, Undecylenoyl Glycine, Sodium Hydroxide, Carica Papaya Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, CI 77891.
POJEMNOŚĆ: 50 ml
CENA: ja zapłaciłam za nią 9,99 zł. Obecnie na stronie widnieje cena 19,90 zł.
OPAKOWANIE: mała, zgrabna, plastikowa tubka z zakrętką. Polecam pod koniec się nad nią "poznęcać" bo jeszcze można sporo wycisnąć maseczki lub najlepiej rozciąć tubkę ;D
ZAPACH: taki mentolowy, świeży, raczej typowy dla podobnych produktów, ale nie szczypie przez to w oczy i mi w niczym nie przeszkadzał.
KOLOR: biały.
KONSYSTENCJA: tutaj też mam wrażenie, że wszystkie tego typu produkty wyglądają podobnie :D taka trochę pasta.
KONSYSTENCJA: tutaj też mam wrażenie, że wszystkie tego typu produkty wyglądają podobnie :D taka trochę pasta.
DZIAŁANIE: maseczka bardzo fajnie rozprowadzała się na skórze przy czym dawała fajne uczucie odświeżenia. Nie zastygała szybko. Zazwyczaj trzymałam ją na twarzy przez czas kąpieli (raczej dłużej niż te 5 min :D) i nic złego się nie działo. W efekcie skóra zawsze była fajnie oczyszczona, rozjaśniona, kolor wyrównany a jakieś zaczerwienia/krostki mniejsze. Nie wywoływała uczucia ściągnięcia i jakiejś natychmiastowej potrzeby nawilżenia.
Ogólnie ten duet był fajny gdy chciałam się poczuć ładniej :D Wiecie kolor skóry wyrównany, zaognienia trądzikowe już nie tak mocno widoczne. No można go użyć i wychodzić lub fajnie przygotować twarz do wykonania makijażu. Może nie są to nie wiadomo jakie cuda, ale naprawdę miło mi się ich używało.
Znacie te kosmetyki? Ograniczacie się do używania kosmetyków na przykład tylko naturalnych czy tak jak ja próbujecie różnych?
Myślę, że smialo mogłabym sie skusić na tą maskę :D lubię takie maski, które mozna używać podczas kąpieli :D
OdpowiedzUsuńWygodna opcja :D
UsuńObecnie Oriflame posiada maskę z węglem aktywnym. Bardzo skuteczna. https://pl.oriflame.com/products/product?code=34872&store=2103573
UsuńTej jeszcze nie miałam.
UsuńMiałam ten peeling i w sumie.. z wszystkich kosmetyków nacomi jakie miałam oceniam go najlepiej. Ale nie wrócę do niego, bo nie było szału :D Wciąż czułam obecność olejków jak we wszystkich produktach nacomi xD
OdpowiedzUsuńHaha to ja tutaj olejków nie odczułam :D
UsuńJa lubię próbować, wciąż mam inne :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńNa maseczkę mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńFajna była :)
Usuńnie znam tych produktów ;) ja używam w sumie wsyztskiego ;D na zminę ;D
OdpowiedzUsuńJak tak samo :D
UsuńJA z Nacomi miałam peeling do ciała i pachniał pięknie :)
OdpowiedzUsuńKtóry? Ja jakiś czas temu pisałam o sorbecie z pomarańczy.
UsuńJa nie znam tych kosmetyków. Próbuję różnych ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowały? To tak jak ja :)
UsuńNie używałam żadnego z tych produktów, ale zaciekawiłaś mnie maską :) Jak będę zamawiała coś z Oriflame to dorzucę ją do zamówienia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się dobrze sprawdzi :)
UsuńNie używałam, żadnego z tych kosmetyków . Ten peeling wygląda na ciekawy 🤔
OdpowiedzUsuńWypróbujesz? :)
UsuńSłyszałam o pure skin, ale nie miałam okazji wypróbować. Ja stosuję raczej kosmetyki naturalne, ponieważ mam wrażliwą skórę:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttps://emocjomaniaa.blogspot.com/
I do tej wszystkie naturalne Ci się sprawdzają? :)
Usuń