9/06/2019

Weekendowe polecajki #3

Sarius Pierwszy dzień po końcu świata
 Po zdjęciu wiadomo co będę dzisiaj polecać ;D Od poniedziałku cieszę się świeżutką nowiutką płytą Sariusa "Pierwszy dzień po końcu świata" <3 ! Kupujecie płyty? W moim przypadku jest to dopiero drugi wykonawca, którego kupiłam. Pierwszy był zespół LemON (mam wszystkie płyty). Wiem zupełnie inny rodzaj muzyki, ale ja się nie ograniczam ;D Co prawda szczególnie opowiadam się po stronie mocniejszych brzmień, ale jednak to nie tylko to. Wracając do płyty Sariusa części piosenek możecie posłuchać na youtubie, reszta jest dostępna w subskrypcji Music Premium. Tzn. do 11 piosenki bo na płycie są jeszcze dwie dodatkowe i choćby dla nich polecam kupić płytę ;) Normalnie dostępne piosenki wrzucałam Wam w poprzednich wpisach.

MUZYKA


Sarius Sariusem (wiadomo super), ale też podrzucę W kilka innych kawałków, które w tygodniu wpadły w ucho.

Linkin Park - Numb for cello and piano (COVER)


Linkin Park to zespół gdzieś z czasów mojego gimnazjum? Wtedy sporo słuchałam, ale też teraz mi się zdarza. Ten cover koleżanka wrzuciła na tablicę na fejsie i mi się spodobał.


Będąc przy Linkin Parku podrzucę Wam jeszcze remix "In the end". Nie pamiętam czy Wam go kiedyś pokazywałam, ale też jest super.


Wakacje się skończyły i wracają rockowe imprezy w Piszu w Iguanie i Białym Kocie. I tak dzięki temu (i ogłaszaniu tego na fb) poznałam Łukasza Drapałę & Chevy. Podrzucam dwie piosenki i nie mogę się doczekać koncertu ;D Taki jedyny plus końca wakacji.

Łukasz Drapała & Chevy - Nienawidzę



"Nienawidzę
Tego złego między nami"

Łukasz Drapała & Chevy - Lilith



"Kto mi będzie kazał płynąć z nurtem
Niech wysiada na ląd
Wolę sam, całkiem sam
Tylko moje i ja"

Kartky - azrael 



"Proszę podaj mi dłoń
Ja naprawdę, naprawdę nie mogę być sam"

Raczej wolę męskie wokale, ale trafiłam na coś fajnego "babskiego" ;D

Clödie - Zapomnijmy



"Zapomnijmy dziś, czego ludzie od nas chcą.
Zapomnij
Ucieknijmy gdzieś, niech czas przemija"

Zanim zaczęłam robić ten wpis na youtubie trafiłam na nową piosenkę zespołu Afromental i też jest spoko.

Afromental - Wściekłe Psy



FILMY


"Miłość pod jednym dachem" (2019)


Pani dyrektor wygrywa zaniedbany hotel w Nowej Zelandii. Ale gdy do pracy bierze się przystojny fachowiec, nie tylko budynek zaczyna wyglądać kwitnąco...
Gatunek: komedia romantyczna

Typowa komedia romantyczna, ale mi się podobała ;D

KSIĄŻKI


Dalej męczę "System Victorii" Erica Reinhardta. Ostatnio Wam nie wspomniałam, ale książka już na początku wkurzyła mnie tym, że wiadomo, że ktoś tutaj zginie, no już w opisie jest o tym (wrzucę niżej) mowa. Z drugiej strony to czytam bo ciekawi mnie DLACZEGO ten ktoś zginie. I chyba trochę ciężko mi się przerzucić z takiej nastoletniej miłości z "Niezwyczajnej" na tę tutaj mocno nacechowaną erotycznie miłość czterdziestolatków. I jeszcze te podejście głównego bohatera, że zdrada to jest coś co powinniśmy robić dla siebie... :/ No nic, zostało mi jakieś 100 stron, już domęczę. Chociaż już zdarzało mi się zostawiać niedokończone książki.

Opis książki:
Ona: Victoria De Winter, pani dyrektor HR w międzynarodowej korporacji, kobieta prawicy łamiąca prawa rynku, przeskakująca z jednego miejsca globu na drugi, aby negocjować, restrukturyzować, przenosić, a przy tym łączyć pracę z cielesną przyjemnością…
On: David Kolski, były architekt a obecny kierownik budowy Uranusa, najwyższego paryskiego drapacza chmur, idealista i marzyciel walczący z wiatrakami, by za wszelką cenę dotrzymać nierealnych terminów…
On spotyka Ją w centrum handlowymi i pod wpływem zupełnie niezrozumiałego impulsu nie potrafi jej pozwolić odejść…
Tak rozpoczyna się fascynująca historia płomiennego uczucia, które rozkwitnie pomiędzy luksusowymi hotelami i pełnymi namiętności SMS-ami. Tak zaczyna się pisać mroczna i do bólu intymna kronika zapowiadanej śmierci. Bo ta kobieta o wielu twarzach, nieprzyzwoicie wręcz wyzwolona, z góry skazana jest na porażkę…

***
Robiłam ten wpis przy użyciu touchpada (nienawidzę! :/) bo myszka mi się zepsuła.. Tzn. zepsuła... Spadła mi przy przenoszeniu z biurka na łóżko. I tak zakończyła żywot myszkę za 10 z Biedronki. Ale długo ją miałam.

20 komentarzy:

  1. Znam film - spoko, chociaż bez wow :D A co do wstępu - pamiętam jak razem 'jarałyśmy' się Lemonem, ale mi już nieco przeszło. Znaczy nadal mega miło wspominam piosenki ze starszych płyt, ale te z najnowszej już mi tak nie podeszły i od tej pory mam innych ulubieńców :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie film spoko ;D Haha pamiętam :D Mam tak samo. Z tej najnowszej to tak serio, serio chyba tylko jedna mi się podobała

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. <3 wiadomo coś w ogóle czy będą mieć nowego wokalistę i grać dalej?

      Usuń
  3. Znam jedynie film, który bardzo przyjemnie mi się oglądało i chętnie coś podobnego znowu bym obejrzała :D Książkę Więcej niż pocałunek mam w planach podobnie jak (Nie)zwyczajna :) Piosenek kompletnie nie znam :D Ja lubiłam starego dobrego Lemona obecnie wolę hiszpańskie piosenki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam czasami chęć obejrzeć coś takiego ;D Niezwyczajną polecam a za Więcej niż pocałunek niedługo się zabiorę.
      Lemon dobry był. W sumie to jestem ciekawa co będzie dalej ;) Poleć coś tego hiszpańskiego :D

      Usuń
  4. Lubię czasami sięgnąć po 'normalne' komedie romantyczne. Czasami nie potrzeba niczego wybitnego i ambitnego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. LP to moja muzyka :) One Step Closer ulubiony track :)pozdrowienia i buziaki z NYC :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię te wpisy, niedawno oglądałam ten film - podobał mi się ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)