Mam nadzieję, że imprezy sylwestrowe mieliście udane a pierwszy tydzień nowego roku mija jak najlepiej ;) Ja Wam życzę wszystkiego najlepszego i zapraszam na nowy wpis w nowym roku :)
Zespół ekspertek Laboratorium Naukowego Lirene, stworzył unikalną technologię Micel Pure& Matt z minerałami Morza Martwego, opartą na synergii składników oczyszczających oraz normalizujących wydzielanie sebum. Zapewnia ona działanie na kilku poziomach: usuwa makijaż i zanieczyszczenia, normalizuje wydzielanie sebum, odświeża.
Dzięki technologii Micel Pure&Matt płyn precyzyjnie usuwa makijaż i oczyszcza całą twarz z wszelkich zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Minerały Morza Martwego regulują pracę gruczołów łojowych, jak również działają na skórę detoksykująco i oczyszczająco. Formuła skutecznie odblokowuje pory i zapewnia długotrwały efekt świeżości.
EFEKT: perfekcyjnie czysta skóra bez efektu ściągnięcia.
Potwierdzone rezultaty*:
- 100% skutecznego oczyszczenia,
- 94% odświeżenia,
- 71% mniej widoczne pory.
* Test In Vivo-ocena w grupie 20 kobiet po 2 tygodniach.
SPOSÓB UŻYCIA: Nanieść płyn na wacik. Rozprowadzić oczyszczając skórę twarzy i skórę wokół oczu. Powtarzać, aż wacik będzie czysty. Po użyciu rekomendujemy zastosowanie odpowiedniego dla skóry kremu Lirene.
SKŁAD: Aqua (Water), Glycerin, Poloxamer 188, 1,2-Hexanediol, Hydroxyacetophenone, Polyglyceryl-6 Caprylate/ Caprate, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Maris Sal, BHT.
POJEMNOŚĆ: 400 ml
Mamy 9 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: kupiłam w Rossmannie za 12,49 zł. Cena regularna to 18,99 zł.
OPAKOWANIE: plastikowe, przezroczyste, zamykane na klik. Zastrzeżeń nie mam ;)
KOLOR i KONSYSTENCJA: wodniste.
ZAPACH: po nalaniu go na wacik mam skojarzenia z rywanolem nalanym na gazik... Dziwne to, ale do wytrzymania.
DZIAŁANIE: na początku zaznaczę, że ten micel nie wywołuje u mnie żadnych podrażnień i pieczenia oczu, ściągnięcia skóry również. Do porannego oczyszczenia twarzy (bez wcześniejszego użycia żelu) potrzebuję trzech wacików, do zmycia tuszu do rzęs (Rimmel Wake Me Up) dwóch a do podkładu (Rimmel Fresher Skin) czterech. Kiedyś też spróbowałam zmyć nim fluid Lirene Perfect Tone i potrzebowałam więcej wacików niż 4... Wpływu na pory czy unormowanie wydzielania serum nie zauważyłam.
Znacie ten płyn micelarny Lirene? Jakiego teraz Wy używacie?
Nie znam go :) Teraz używam płynu micelarnego z zieloną herbatą z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMam w planach wypróbować tę serię! :)
UsuńTeż go aktualnie używam i jest mega! ;) Ogólnie moim ulubieńcami są płyny właśnie Bielendy i szybko ich nie zamienię :P
UsuńTo tym bardziej muszę wypróbować ;D
UsuńNie znam tego płynu ale po opisie stwierdzam że chyba bez szału, są płyny, które zmywaja lepiej. Ale może komuś zadziala :*
OdpowiedzUsuńluxwell99.blogspot.com
To na pewno ;)
Usuńznam płyn, jednak nie przepadam za Lirene... :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na bloga :)
A jak wypadł sam płyn?
UsuńNie znam go :) Trochę dużo tych wacików trzeba zużyć.
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje, że trochę sporo jeśli chodzi o oczyszczenie całej twarzy...
UsuńNie wiem dlaczego nie przepadam za Lirene. Raczej ten płyn mnie nie skusił :) Ja używam płynu Nivea i sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńTak to czasami bywa ;) u mnie ostatnio Lirene się pojawia.
UsuńNie znam, jeżeli chodzi o demakijaż jestem wierna piance tess
OdpowiedzUsuńZaraz zobaczę co to za pianka bo nie kojarzę :)
UsuńMam aktualnie pierwszą butelkę. Jestem w połowie zużycia. Ze zmywaniem twarzy jest ok. Nie podrażnia nawet moich wrażliwych oczu, co cenię wyjątkowo. Niestety słabo zmywa tusz do rzęs, a nie używam jakiegoś "megawaterproof"
OdpowiedzUsuńNieźle z tym tuszem bo mój łatwo zmywa, za to gorzej z twarzą ;D
UsuńJa ostatnio polubiłam alternatywne metody do zmywania makijażu np. oleje i wszelakie musy do demakijażu. Jestem w trakcie testowania jednego z produktów o konsystencji musu i za jakiś czas na pewno pojawi się opinia o nim, na moim blogu.
OdpowiedzUsuńMusu do demakijażu jeszcze nie miałam :)
UsuńNo ja wcześniej też nie. Póki co to na razie jestem na początku jego testowania, więc nie mam jeszcze wyrobionego zdania o nim.
UsuńOk :)
UsuńNie używam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam go, teraz mam z AA ;)
OdpowiedzUsuńKtóry i czy dobry? ;)
UsuńSlyszalam o nim, ale nie uzywalam. W ogóle przestalam używać tonikow odkąd kupilam zestaw od LabOne, ale czasami na szybko przemyje twarz. :).
OdpowiedzUsuńmarysseprobuje
To płyn micelarny ;] Co jest w tym zestawie?
UsuńSuper :) Ja nie znałam tego płynu. Może kiedyś przetestuję :)
OdpowiedzUsuńhttps://world-by-martina.blogspot.com/
Życzę żeby się dobrze spisał :)
UsuńKurczę, ja się zniechęciłam do miceli Lirene bo dwa które miałam szczypały mnie niemiłosiernie :(
OdpowiedzUsuńO kurczę :(
UsuńMiałam go i dla mnie to bubel ;/
OdpowiedzUsuńDlaczego? :(
UsuńMnie on zapychał i szybko się pożegnaliśmy :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie pamiętam moje obawy przed jego użyciem bo pisałaś coś o nim na fb czy tam ig ;D
UsuńTeż go używam, jest świetny! https://lavendersky.blog/2017/12/31/best-beauty-products-of-2017/
OdpowiedzUsuńŚredniaczek ;)
UsuńNie miałam go, ostatnio sięgałam raczej po płyny micelarne z aptecznej półki, ale jest kilka drogeryjnych które mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńKtóre? :)
Usuń