Zapraszam na pierwszą obiecaną recenzję z denka :)
Informacje:
Przepraszam za takie kitowe zdjęcie składu, ale myślałam, że znajdę go w internecie i go wrzucę a tu lipa i nie znalazłam...
Zapach: dawno nie miałam styczności z prawdziwymi jeżynami i nie pamiętam ich zapachu, ale peeling pachnie przyjemnie.
Kolor: taki mdły fioletowy.
Konsystencja: moim zdaniem więcej wspólnego z galaretką mają żele z Avonu z serii Senses (taka zmielona galaretka ;D) niż ten peeling. Tutaj konsystencja jest bardziej żelowa z dużymi czarnymi drobinkami, które bardziej pełnią walor estetyczny i białymi małymi drobinkami ścierającymi.
Działanie: peeling nie jest nieprzyjemnie ostry, raczej masujący, ale po jego spłukaniu naszym oczom ukazuje się lekko zaczerwieniona skóra, która jest dobrze oczyszczona z brudu i martwego naskórka. Dodatkowo przyjemnie pachnie. Żadnej krzywdy mi nie zrobił. Rozjaśnienia skóry i ujędrnienia nie zauważyłam.
Kupiłam w Biedronce, ale nie pamiętam za ile... Na pewno za mniej niż 10 zł.
Znacie? Co sądzicie?
Miałam inny peeling z tej serii i był taki sobie. Bazujący na parafinie, oblepiał moją skórę i czułam się tak, jakby wcale się nie myła:P
OdpowiedzUsuńO kurde... Na szczęście tutaj tak nie miałam :D
UsuńTrudno mi go ocenić ponieważ nie znam go.
OdpowiedzUsuńPlanujesz poznać?
UsuńKonsystencja mi się podoba, lubię tego typu peelingi, a zapach mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest ok i zapach też chociaż ciężko mi go określić :D
UsuńW środku wygląda trochę strasznie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
Kolor jakiś taki mdły jest... Ale nie ma czego się bać :D
UsuńJaki śliczny wygląd bloga! Nie słyszałam o tym produkcie, ale kurczę, za mniej niż 10 zł, to raczej warto. Poza tym, ciekawa jestem, jaki jest. Zobaczę, poszukam i może kupię. :) Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zasługa Natalii z Szablonowooo.
UsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi!:)
Widziałam ten produkt w biedronce, ale nie skusiłam się, bo miałam wrażenie, że będzie strasznie niewydajny :/
OdpowiedzUsuńBył bardziej wydajny niż 300 g peeling Farmony a miał 200 g :D
UsuńNie znam peelingów z Perfecty, nie kupuję peelingów do ciała ponieważ używam rękawicy peelingującej. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńRękawicy peelingującej nigdy nie używałam...
UsuńWitam w ekipie :)
Jestem go bardzo ciekawa:D
OdpowiedzUsuńWypróbuj :D
UsuńStosuję inne peelingi Perfecty, ale nie będę do nich wracać. Wolę domowy peeling kawowy albo mocniejszą gąbkę .
OdpowiedzUsuńMożna i tak sobie poradzić z martwym naskórkiem :)
Usuńwygląda smakowicie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam w zapasach wersję poziomkową ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdzi :)
Usuńlubię peelingi w każdej postaci :) ten musi fanie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapach jest ok :)
UsuńWłaśnie kupiłam, dzisiaj pierwszy test :) Wcześniej miałam Perfectowy Creme brulee - i ten był średni. Znaczy sama funkcja peelingu była ok, ale wrażenie umazania takim silikonem okropne. I zapach bardzo mocny, słodki aż do przesady.
OdpowiedzUsuńOj, to chyba bym go nie polubiła :D
Usuń