Przepraszam za kilkudniową nieobecność, ale ogarniałam sprawy związane z pracą a w weekend miałam studia.
Co stosowałam:
Przed myciem: Olejek odbudowujący do włosów Yves Rocher - recenzja.
Szampon: w domu Timotei 2w1 z różą jerychońską ogórkowy, na wyjazdy zabierałam szampon do włosów suchych i puszących się Dove nutritive solutions.
Odżywka d/s: L'oreal Elseve Magiczna moc olejków.
Maska: Biovax bambus&avocado - recenzja.
Na końcówki: Kuracja odżywczo-rozświetlająca Marion.
+ 23 marca byłam u fryzjera. Poszły 2 cm. Teraz walczę o wyrównani włosów bo z przodu mam krótsze. Tutaj zdjęcia po cięciu.
Dla porównania LUTY
Jak tam Wasze włosy? :)
Ten błysk!:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoj u mnie ostatnio poszło aż 5 centymetrów :D ale w sumie się cieszę ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie rozpaczasz to jest dobrze :D
UsuńJa muszę swoje w końcu podciąć. Twoje za to pięknie odbijają światło :-D
OdpowiedzUsuńBiegeiem do fryzjera :P Hehe :)
UsuńPo zimie włosy troszkę ucierpiały ale już zabieram się do roboty :D Bardzo lubię właśnie ten szampon z Dove :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) O, proszę :)
UsuńAle się ładnie błyszczą ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z lampą robione ;)
UsuńJa w marcu też podcięłam włoski 2 cm :)
OdpowiedzUsuńOoo :)
UsuńJa chyba pobiłam rekord, bo podcięłam włosy o około 10 centymetrów :) Przez zimę bardzo mi urosły a zupełnie nie miałam czasu odwiedzić fryzjera. No i ostatnio kusi mnie zmiana koloru - z mojego bardzo jasnego blondu na pralinę albo latte :D
OdpowiedzUsuńOo to zaszalałaś :D Zmiana koloru też ciekawa! Czekam na jakieś efekty malowania :P
Usuńale masz piękne włosy, błyszczące i takie długie! Zazdroszczę :P ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! O długość jeszcze walczę:P
Usuń