Luksusowy płyn micelarny z koloidalnym złotem Christian Laurent

8/13/2025

Luksusowy płyn micelarny z koloidalnym złotem Christian Laurent

Hej, hej :) Powoli kończę moje pierwsze spotkanie z marką Christian Laurent, więc to czas na podzielenie się wrażeniami z używania płynu micelarnego z koloidalnym złotem.

Luksusowy płyn micelarny Christian Laurent - informacje

  • do usuwania nawet wodoodpornego makijażu twarzy i oczu;
  • do każdego rodzaju skóry;
  • bez konieczności pocierania skóry.
SPOSÓB UŻYCIA: delikatnie oczyszczać płatkiem kosmetycznym. W przypadku makijażu wodoodpornego przytrzymać wacik przez kilka sekund na oczyszczanym miejscu.

SKŁAD: Aqua (Water), PEG‑6 Caprylic/Capric Glycerides, Panthenol, Colloidal Gold, Rosa Gallica Flower Extract, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract,  Rosa Damascena Flower Oil, Allantoin,  Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Parfum (Fragrance),  Hydroxyacetophenone, Cetrimonium Bromide,  Polyaminopropyl Biguanide, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, Phenoxyethanol, Propanediol, Glycerin,  Xanthan Gum, Lecithin, Citrid Acid, Benzyl Salicylate, Citronellol, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Acetyl Cedrene, Linalyl Acetate, Tetramethyl Acetyloctahydronaphthalenes, Citrus Aurantium Peel Oil, Citrus Limon Peel Oil, Pogostemon Cablin Oil.

POJEMNOŚĆ: 500 ml

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: kupiłam w Rossmannie za 17,49 zł.

Luksusowy płyn micelarny Christian Laurent - moje wrażenia

OPAKOWANIE: wygodna podłużna butelka. Zamknięcie na klik. Mi się wygodnie z niej wylewa płyn na wacik. Można śledzić poziom zużycia.

ZAPACH: tak mi się podoba, że mogłabym mieć takie perfumy lub chociaż balsam do ciała! Nie dusi i nie podrażnia.

KONSYSTENCJA: wodnista.

DZIAŁANIE: tak jak zawsze ten płyn micelarny to dla mnie pierwszy etap demakijażu. Bardzo dobrze radzi sobie ze wstępnym zmyciem mojego codziennego makijażu (o wodoodpornych kosmetykach się nie wypowiem). Na zdjęciu widzicie po jednym przetarciu wacikiem tusz do rzęs, kredkę do oczu i matową pomadkę. Kredką wyszła mi trochę gruba kreska, więc troszkę więcej czasu zajęła, ale też ładnie zeszła. Płyn w moim przypadku nie wywołuje żadnych podrażnień skóry ani pieczenia oczu - mogę spokojnie zmywać cienie czy tusz. Płyn jest przeznaczony do każdego rodzaju skórę. Ja piszę na przykładzie mieszanej. Ewentualne pozostałości zmywam aktualnym myjadłem do twarzy.

Znacie markę Christian Laurent? Polecacie coś?

Nowości lipca

8/08/2025

Nowości lipca

Hej, hej :) Zapraszam do przeglądu nowości z lipca. Na końcu tradycyjnie podsumowanie miesięcznych wydatków ;)


Carnium Botanicals - współpraca


a tak konkretnie to kontynuacja współpracy:


Druskienniki


Jakieś market w Druskiennikach. Byliśmy w aquaparku, ale i jakieś małe zakupy trzeba było zrobić :D

  • Via Beauty maseczka w płacie z ekstraktem z borówki - borówki wypatrzę wszędzie :D
  • Krem do rąk z dodatkiem lawendy - cen nie pamiętam, ale nie były to jakieś wielkie kwoty.


Rossmann

  • Bielenda hydro-peeling do ciała jasmin blossom - 16,99 zł - na urodziny od chłopaka dostałam wersję sandal wood. Teraz wypróbuję sobie tą.
  • Isana żel do golenia Sunny Oasis - 7,49 zł
  • Christian Laurent luksusowy płyn micelarny z koloidalnym złotem - 17,49 zł - to moje pierwsze zetknięcie z marką. Ten płyn pachnie tak cudnie, że mogłabym mieć takie perfumy lub chociaż balsam do ciała :D
  • Isana żel pod prysznic oil & lemon - 8,49 zł - siostra polecała i też go polubiłam.
  • Ziaja żel pod prysznic mięta herbaciana - 6,99 zł - ten żel znam i lubię. Kilka z Was też mi pisało, że do niego wracacie gdy pokazałam zakupy na relacji na Instagramie.
  • Isana żel pod prysznic Cherry delight - 4,69 zł - taki trochę pudrowy ten zapach i nie do końca mnie przekonuje.
  • Eveline Facemed+ nawilżająco-kojący żel do mycia twarzy - 9,99 zł - 

  • Eveline Vitaminc C 3xAction rozjaśniająco chłodzące serum pod oczy w roll-onie - 14,99 zł - miałam już wcześniej coś z tej serii i byłam zadowolona, więc sięgnęłam po kolejną rzecz. Do tego promocja i forma kuleczki, którą już dawno chciałam wypróbować.
  • Ayouthveda pasta do zębów z kurkumą i olejkiem eukaliptusowym - 7,99 zł - uwielbiam ziołowe pasty. Tą zobaczyłam pierwszy raz i mnie zainteresowała. Używałam już i zielonego koloru pasty się nie spodziewałam 😂 myślałam, że będzie pomarańczowa.
  • AA Ciao Bella perfumowany stick CAPRI Pistacchio Caramel - 20,99 zł - weszłam tylko po pastę i krem, ale też pokręciłam się przy innych szafach i sprawdziłam te zapachy AA. Ten zapachniał mi takimi ciasteczkami i musiałam kupić 😂😋


Baśka - współpraca

  • Pianka do włosów zwiększająca objętość jabłuszkowa pielęgnacja - pokazałam już na Instagramie efekt.
  • Proteinowa odżywka do włosów jeżynowa - kocham zapach jeżynowego masła i żelu pod prysznic 💜 mam nadzieję, że tutaj będzie taki sam i oczywiście, że działanie też będzie super 😉
  • Odżywczy hydrolat kwiatowy konwalia
  • Regulujący krem do twarzy fiołki - mam cerę mieszaną, więc zapowiada się idealnie.
  • Malinowe masło do ciała - ja je już znam, więc oddałam mamie 💓


Joni - współpraca

  • Naturalny balsam kojący w sztyfcie przeciw otarciom (uda, pachwiny czy pod biustem)
  • Naturalna odświeżająca pianka do higieny intymnej 
  • Naturalny kojący płyn do higieny intymnej
  • Naturalne serum nawilżające do okolic intymnych


Action

  • Olejek do ciała ze złotym połyskiem zapach kokosowy - 13,49 zł


Ronney Cosmetics - wygrana w konkursie

  • Szampon zakwaszający
  • Maska zakwaszająca
Oddałam mamie bo takie kosmetyki polecane są po koloryzacji, ale że stoją we wspólnej łazience to i tak je wypróbuję :D


Biolife Cosmetics - współpraca

  • Odżywcze serum do rąk Piumo Coffee Vibes - już wylądowało w moim koszyczku na szafce nocnej 😍 pachnie świetnie!
  • Odżywcze masło do ciała Piumo Coffee Vibes


Klub Recenzentki Wizaz - amo'ya

  • Ceramiczny masażer gua sha do twarzy i ciała - nigdy takiego nie miałam, ale przekonuję się właśnie do masowania twarzy 😍
  • Otulający olejek do masażu ciała Wyciszenie
  • Odprężający peeling drobnoziarnisty Wyciszenie


Colon Crunchy - wygrana w konkursie

  • Suplement wspierający trawienie i zdrowie jelit
  • miseczka

Czaiłam się na blender, ale wpadła nagroda drugiego stopnia ;D


Lotana - wygrana w konkursie

  • Fler maszynka do golenia - wybrałam kolor sosny i jest piękny!

Beauty colLAB - współpraca

  • Mascara Maybelline New York Colossal Bubble Black

W lipcu na kosmetyki wydałam 129,59 zł. W czerwcu było to 114 zł.


Znak Literanova - współpraca

  • "Psychopaci w pracy" dr Paul Babiak i dr Robert D. Hare

Wpadło Wam coś w oko?

Masło do ciała Sweet Mango Stara Mydlarnia

8/04/2025

Masło do ciała Sweet Mango Stara Mydlarnia

Hej, hej :) Wiecie, że uwielbiam kosmetyki o zapachu mango <3 Mój chłopak też wie i jakiś czas temu dostałam od niego takie masło. Pogodę mamy jaką mamy, więc i masło nie jest straszne ;D

 Masło do ciała Sweet Mango Stara Mydlarnia - informacje

  • rewitalizuje i pielęgnuje nawet najbardziej wymagającą skórę;
  • nawilża;
  • regularne stosowanie chroni przed utratą wody, ograniczając starzenie się skóry.

SKŁAD: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Glycerin, Propanediol, Polyglyceryl- 3 Methylglucose Distearate, Isopropyl Palmitate, Squalane, Urea, Panthenol, Allantoin, Sorbitan Stearate, Tocopheryl Acetate, Mangifera Indica Fruit Extract, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Sodium Carboxymethyl Starch, Xanthan Gum, Sucrose Cocoate, Sodium Citrate, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Parfum, Cl 47005, Cl 16035, Linalool, Limonene, Citronellol.

SPOSÓB UŻYCIA: wmasować w czystą skórę, pozostawić do wchłonięcia.

POJEMNOŚĆ: 200 ml

Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.

OPAKOWANIE: tubka stojąca na głowie. Można przez ścianki śledzić poziom zużycia.

ZAPACH: kojarzy mi się z oranżadką w proszku o smaku mango (nie kojarzę takiego smaku, ale na pewno by tak pachniała :D).

KONSYSTENCJA: na szczęście nie jest to takie zbite masło, którego normalnie używałabym zimą. Bardziej treściwy balsam.

DZIAŁANIE: bardzo dobrze nawilża skórę. Mi wystarczy jedno smarowanie dziennie po wieczornej kąpieli. Z nakładaną ilością nie ma co szaleć bo wtedy może bielić, ale jak już się znajdzie tą swoją idealną ilość to jest super. Masło dobrze się wchłania i zostawia taką jakby satynową warstewkę - przyjemną, nic się nie klei. Zapach uprzyjemnia czas smarowania i utrzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po. Podsumowując jestem z niego bardzo zadowolona.

Tak jak wspomniałam swoje masło dostałam od chłopaka, ale na pewno widziałam je w Rossmannie.

Sięgacie po kosmetyki Starej Mydlarni?

CUDO intima nawilżający żel do higieny intymnej

7/30/2025

CUDO intima nawilżający żel do higieny intymnej

Hej, hej :) Jakiś czas temu od marki CUDO dostałam przesyłkę i poza produktami do pielęgnacji stóp znalazł się w niej dzisiejszy bohater - nawilżający żel do higieny intymnej. Jak się sprawdza? Zapraszam do dalszej części wpisu :)

Nawilżający żel do higieny intymnej CUDO intima - informacje

  • silnie nawilża, stymulując procesy regeneracyjne skóry;
  • eliminuje uczucie suchości i związany z nim dyskomfort;
  • bezpieczna formuła, bez silnych środków myjących;
  • bez dodatku zapachowego.
SKŁAD: Aqua*, Lactobacillus/ Bifidobacterium/ Streptococcus Thermophilius/ Yarrowia/ Humulus Lupulus Cone*/ Cimicifuga Racemosa Leaf*/ Taraxacum Officinale Root*/ Vitex Agnus Castus Fruit*/ Salvia Officinalis Leaf*/ Althaea Rosea Flower*/ Trifolium Pratense Flower*/ Medicago Sativa*/ Ferment Filtrate*, Lauryl Glucoside*, Cocamidopropyl Betaine*, Glycerin*, Coco-Glucoside*, Pentylene Glycol*, Glycolipids*, Lactic Acid*, Isostearamide MIPA*, Glyceryl Laurate*, Sodium Hyaluronate*, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate

*składniki pochodzenia naturalnego zgodnie z normą ISO 16128

SPOSÓB UŻYCIA: niewielką ilość nałożyć na wilgotną skórę okolic intymnych, a następnie spłukać. Żel jest przeznaczony do codziennego stosowania.

POJEMNOŚĆ: 250 ml

Ja go dostałam pod koniec maja i na opakowaniu jest informacja, że najlepiej zużyć go przed 02.08.2025

Nawilżający żel do higieny intymnej CUDO intima - moje wrażenia

OPAKOWANIE: wygodna buteleczka z pompką - mój ulubiony rodzaj. Póki co pompka działa bez zarzutu.

ZAPACH: taki kojarzący się z naturą. Przyjemny. Nie męczy i nie drażni.

KONSYSTENCJA: jest dość rzadka i właśnie tutaj super zgrywa się z opakowaniem z pompką bo nic niepotrzebnie się nie wylewa.

DZIAŁANIE: żel bardzo delikatnie się pieni, delikatnie oczyszcza strefę intymną, nie podrażnia i nie wysusza skóry. W moim przypadku nie wywołuje żadnych podrażnień a wręcz łagodzi skórę. Termin przydatności się zbliża, więc nawet ręce nim myję i co jest bardzo fajne nie wywołuje uczucia ściągnięcia skóry co się zdarza niestety przy większości mydeł.

Znacie markę CUDO? Kojarzy Wam się tylko z produktami do stóp czy może znacie już produkty do higieny intymnej oraz probiotyk?

haruharu wonder esencja i krem do twarzy SPF50+

7/28/2025

haruharu wonder esencja i krem do twarzy SPF50+

Hej, hej :) Dzisiaj mam Wam do pokazania kolejny krem do twarzy z wysokim filtrem i ciekawą esencję. Testuję je w ramach współpracy z YesStyle.

Esencja barierowa z probiotykami z czarnego ryżu haruharu wonder - informacje

  • przeznaczona do każdego rodzaju skóry, również wrażliwej,
  • nawilża,
  • odżywia,
  • zmiękcza i wygładza,
  • wzmacnia barierę hydrolipidową,
  • wspiera naturalny mikrobiom skóry.

SPOSÓB UŻYCIA: Po oczyszczeniu skóry twarzy nanieś kilka kropli esencji na dłonie, a następnie wklep  w skórę twarzy i szyi. Omijaj okolice oczu.

SKŁAD: Aqua, Butylene Glycol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Polyisobutene, Limnanthes Alba (Meadowfoam) Seed Oil, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, 1,2-Hexanediol, Potassium Cetyl Phosphate, Cetearyl Alcohol, Hydroxyacetophenone, Glycerin, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa (Rice) Extract(2,000ppm), Phyllostachys Pubescens Shoot Bark Extract(2,000ppm), Hydrogenated Lecithin, Polyglyceryl-10 Laurate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Xanthan Gum, Galactomyces Ferment Filtrate (1,000ppm), Panthenol, Bifida Ferment Filtrate (1,000ppm), Aspergillus Ferment, Ethylhexylglycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Ceramide NP, Disodium EDTA, Pentylene Glycol, Tromethamine, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phytosterols, Oryza Sativa (Rice) Lees Extract(100ppm), Panax Ginseng Root Extract, Stearic Acid, Palmitic Acid, Capryly! Glycol, Squalane, Hydrolyzed Wheat Protein, Cyclodextrin, Arachidic Acid, Myristic Acid, Oleic Acid, Ceramide NS, Phytosphingosine, Cholesterol, Ceramide AS, Ceramide AP, Ceramide EOP

POJEMNOŚĆ: 120 ml

Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: na stronie yesstyle.com 91,72 zł, w promocji 73,38 zł. Z moim kodem ZMOJ1994 możecie dostać jeszcze 5% rabatu.

Esencja barierowa z probiotykami z czarnego ryżu haruharu wonder - moje wrażenia

OPAKOWANIE: solidna szklana buteleczka z plastikową zakrętka. Wygodnie leży w dłoni i dobrze wylewa się z niej esencję na dłoń. Była zapakowana w kartonik.

ZAPACH: brak. Wcale mi to nie przeszkadza. W sumie już nieraz wspominałam, że wolę gdy kosmetyk nie pachnie niż by miał pachnieć brzydko.

KONSYSTENCJA: może kojarzyć się z mlekiem, ale jest troszkę bardziej gęsta. 

DZIAŁANIE: Coś pomiędzy tonikiem a serum - jest super bazą pod krem. Esencja przyjemnie rozprowadza się po skórze palcami. Skóra staje się ukojona i nawilżona. Niweluje uczucie ściągnięcia. Sprawia, że skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Ja używam 2 a czasami nawet 3 razy dziennie jeśli zmywam makijaż w środku dnia.


Nawilżający krem przeciwsłoneczny na dzień z czarnym ryżem SPF50+ - informacje

  • do każdego rodzaju skóry,
  • chroni przed promieniowaniem słonecznym,
  • nawilża,
  • koi,
  • pozostawia satynowe wykończenie.

SKŁAD: Aqua, Dibuyl Adipate, Propanedial, Butyloctyl Salicylate, Ethylhexy/Triazone, Terephthalyidene Dicamphor Sulfonic Acid, Glycerin, Niacinamide, Tromethamine, Polyglyceryl- 3 Distearate, 1,2-Hexanediol, Pentylene Glycol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Cetearyl Alcohol, Caprylyl Methicone, Polysilicone-15, Stellaria Media (Chickweed) Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Flower Extract, Vaccinium Vitis-Idaea Fruit Extract, Oryza Sativa (Rice) Extract, Bellis Perennis (Daisy) Flower Extract, Houttuynia Cordata Extract, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Hydrogenated Lecithin, Polymethyl silsesquioxane, Palmitic Acid, Butylene Glycol, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Potassium Cetyl Phosphate, Poly C10-30 Alkyl Acrylate, Methyloropanediol, Carbomer, Ammonium /Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Glyceryl Stearate Citrate, Ethylhexylglycerin, Adenosine, Polyether-1, Myristic Acid, Biosaccharide Gum-1, Tocopherol, Moringa Oleifera Seed Oil, Ceramide NP, Phytosphingosine, Phenethyl Alcohol, Sodium Chloride, Disodium Phosphate, Potassium Chloride, Potassium Phosphate

SPOSÓB UŻYCIA: Nałóż obfitą ilość produktu na skórę twarzy jako ostatni krok porannej pielęgnacji. Pamiętaj o ponownej aplikacji kremu podczas intensywnej ekspozycji na słońce w ciągu dnia.

POJEMNOŚĆ: 50 ml

Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: 60,90 zł. W promocji 45,51 zł.

Nawilżający krem przeciwsłoneczny na dzień z czarnym ryżem SPF50+ - moje wrażenia

OPAKOWANIE: jest tubka stojąca na głowie z pompką! Mega wygodne rozwiązanie bo krem spływa do pompki. Krem również był zapakowany w kartonik.


ZAPACH: bezzapachowy. Super, że nie ma tego typowego zapachu SPF.


KONSYSTENCJA: lekka a przy tym nie spływa.
 
DZIAŁANIE: konsystencja jest mega bo nic nie bieli, szybko się wchłania, skóra wygląda po tym kremie pięknie. Nadaje się pod makijaż - nic się na nim nie roluje. Na plus oczywiście wysoka ochrona przeciwsłoneczna. Przy mojej mieszanej skórze sprawdza się świetnie - żadnych niechcianych niespodzianek i skóra brzydko się nie świeci a wygląda tak zdrowo i promiennie. Do tego kremu chętnie będę wracać.






Znacie kosmetyki marki haruharu wonder?