Twoja skóra pragnie odświeżającej tonizacji i odprężającego oczyszczenia?
Rozpyl tonik na twarz, szyję i dekolt. Błyskawicznie się wchłonie, a z nim wszystkie cenne składniki odżywcze. Nie używaj wacika - to Twoja skóra potrzebuje odżywienia - nie on. Tonik jest idealny także jako mgiełka odświeżająca. Stosowany na makijaż utrwali go i nada mu naturalne wykończenie.
- Ekstrakt z kwiatu Neroli działa antyseptycznie i oczyszczająco. Tonizuje i reguluje wydzielanie sebum. Posiada właściwości przeciwobrzękowe i ściągające.
- Niacinamid wiąże wodę w naskórku, zapewniając odpowiedni poziom nawilżenia oraz wygładzenie.
- Affipore™ równoważy wydzielanie sebum. Zmniejsza liczbę, rozmiar i objętość porów skóry. Wygładza i matowi, poprawia ogólny wygląd cery.
SKŁAD: Aqua/ Water, Glycerin*, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract* (wyciąg z kwiatu gorzkiej pomarańczy/neroli), Niacinamide (witamina B3), Butylene Glycol, Barosma Betulina Leaf Extract*, Propylene Glycol,Viola Tricolor Extract, Malva Sylvestris (Wild Mallows) Extract, Arctium Lappa (Burdock) Leaf Extract*, Sambucus Nigra (Black Eiderberry) Flower Extract, Methylpropanediol, Caprylyl Glycol, Urea, Panthenol, Lactic acid, Phenoxyethanol, coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Disodium EDTA, Parfum, Citral, Linaloool, Limonene.
* składniki pochodzenia naturalnego
POJEMNOŚĆ: 200 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: ja kupiłam w Rossmannie za 14,99 zł. Obecnie kosztuje 19,99 zł.
OPAKOWANIE: takie samo jak w przypadku toniku Magic Rose. Różni się tylko kolorystyką, która moim zdaniem tutaj jest na plus bo za różowym to ja nie przepadam.
KOLOR i KONSYSTENCJA: wodniste.
ZAPACH: Przecudowny! Nutkę pomarańczy wyczuwam.
DZIAŁANIE: tutaj mam niestety mieszane uczucia. Z jednej strony daje uczucie ulgi po myciu żelem. Skóra prezentuje się naprawdę ładnie i zdrowo. Nie błyszczy, ale też nie wygląda na przesuszoną. Jednak z drugiej strony gdy na twarzy miałam jakiegoś strupka to wywoływał on uczcie pieczenia... Oczywiście nadal w przypadku takiego sposobu aplikacji używam wacika. Chyba nie przekonam się do pryskania po twarzy. Różanemu tonikowi byłam w stanie wybaczyć jeden mankament w postaci zapachu, ale pieczenia już niestety nie. Innych nieprzyjemności Pure Neroli nie wywołał.
KOLOR i KONSYSTENCJA: wodniste.
ZAPACH: Przecudowny! Nutkę pomarańczy wyczuwam.
DZIAŁANIE: tutaj mam niestety mieszane uczucia. Z jednej strony daje uczucie ulgi po myciu żelem. Skóra prezentuje się naprawdę ładnie i zdrowo. Nie błyszczy, ale też nie wygląda na przesuszoną. Jednak z drugiej strony gdy na twarzy miałam jakiegoś strupka to wywoływał on uczcie pieczenia... Oczywiście nadal w przypadku takiego sposobu aplikacji używam wacika. Chyba nie przekonam się do pryskania po twarzy. Różanemu tonikowi byłam w stanie wybaczyć jeden mankament w postaci zapachu, ale pieczenia już niestety nie. Innych nieprzyjemności Pure Neroli nie wywołał.
Inne produkty w linii Pure Neroli:
- Normalizujący krem korygujący CC
- Normalizujący krem nawilżający
- Głęboko oczyszczający peeling
- Normalizujący punktowy żel na niedoskonałości
Czy ktoś ma podobne odczucia do tego toniku? Jak sprawdziły się u Was pozostałe produkty z tej linii?
Nie miałam, ale skoro wywołuje pieczenie to na pewno nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPrzy rankach/strupkach tak się niestety dzieje.
UsuńTeż nie lubię uczucia pieczenie.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się...
UsuńSzkoda, że wypadł przeciętnie. Znacznie lepiej się prezentował...
OdpowiedzUsuńGdyby nie to pieczenie...
UsuńTego nie miałam i chyba nie mam co żałować, chociaż może mnie by nie piekł? Miałam inne produkty Evree do twarzy i spisywały się super.
OdpowiedzUsuńMożliwe. Ja póki co miałam ten tonik i różany.
UsuńCiekawe jak się u mnie sprawdzi. Mam go w zapasach.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lepiej :)
UsuńMam dosyć wrażliwą skórę, więc ciekawe jak by się sprawdził, bo skład naprawdę fajny :) No i ten zapach - musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny, ale trzeba uważać przy podrażnieniach.
UsuńNa razie nie czuję ochoty, aby poznać go osobiście.
OdpowiedzUsuńTeż raczej nie byłabym zachęcona.
UsuńDawno nie miałam żadnego toniku. Toniki z Evree kuszą do przetestowania.
OdpowiedzUsuńJa chcę jeszcze hamamelisowy wypróbować :)
Usuńmnie też podrażnia i powoduje łzawienie oczu mimo, że tej okolicy nie przemywam ;/
OdpowiedzUsuńNo to jeszcze gorzej... U mnie z oczami nic takiego się nie działo.
Usuńna razie mam różany i czekam aż będę mogła go użyć :D
OdpowiedzUsuńNo to życzę żeby dobrze się spisał :) U mnie po za zapachem wypadł super.
Usuńmam, choć przyznam że wolę jego różana wersję :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o działanie to lepiej wypadła :)
UsuńTonik z różanej serii bardzo lubiłam, tego nie miałam i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńW działaniu różany wypadł lepiej :)
Usuń