Jest to moje drugie podejście do tej odżywki. Pierwsze było jakieś dwa lata temu gdy odżywka znajdowała się w szklanej buteleczce. Wtedy nie napisałam jej recenzji, pojawiła się tylko w denku. Dzisiaj zapraszam do poczytania o Jantarze w nowej formie :) a na końcu wyjaśnię sprawę z niespodzianką.
Informacje:
Opakowanie: czyli to co się zmieniło. Wcześniej szklana, przezroczysta buteleczka. Teraz mamy ciemną, plastikową z atomizerem. Zapowiada się wygodnie, prawda?
Skronie:
Co jest do wygrania?
Za 1 miejsce: trzydniowy (dwa noclegi) pobyt w Hotelu Farmona Business&SPA dla dwóch osób, wraz z pakietem zabiegów i kolacją dla dwojga. Taką samą nagrodę będę mogła przyznać komuś z Was.
Za 2 miejsce: karta podarunkowa answear.com o wartości 600 zł oraz zestaw kosmetyków JANTAR. Również przewidziana dla mnie i fana, którego wskażę.
Za 3 miejsce: karta podarunkowa answear.com o wartości 400 zł oraz zestaw kosmetyków JANTAR. I w tym przypadku będę mogła nagrodzić kogoś z Was ;)
Jeśli podoba Wam się moja recenzja zapraszam do głosowania. Będę jeszcze o tym przypominać :)
Opakowanie: czyli to co się zmieniło. Wcześniej szklana, przezroczysta buteleczka. Teraz mamy ciemną, plastikową z atomizerem. Zapowiada się wygodnie, prawda?
I wygodnie było. Można przytknąć końcówkę do głowy lub psikać z niewielkiej odległości. O wiele wygodniejsza i prostsza sprawa niż z butelką z dziurą gdzie można sporo rozlać i mało co dotrze do skóry. Jednak u mnie nie do końca było tak świetnie... Po około dwóch dwóch tygodniach przy zdejmowaniu osłonki zaczęła mi spadać ta część, którą wciskamy przy psikaniu. Przy nakładaniu jej na swojej miejsce aplikator brudził się i kleił. Czytałam już kilka innych opinii o tej nowej formie i u nikogo nic podobnego się nie działo, więc może po prostu mi trafił się jakiś felerny egzemplarz.
Kolor i konsystencja: tu i tu przypomina wodę.
Zapach: jakiś zapach wyczuwam, ale co to jest ciężko mi powiedzieć. Bursztyn? Tutaj nasuwa się pytanie czy bursztyn pachnie... W każdym razie zapach jest ok i mi nie przeszkadza.
Działanie: i teraz to co najważniejsze ;) Używałam jej przez 3 tygodnie i zużyłam około 2/3 opakowania. Oczywiście zużyję do końca. Początkowo nakładałam ją po myciu włosów wieczorem. Robiłam przedziałki w różnych miejscach żeby mieć lepsze dojście do skóry i psikałam. Później masowałam przez chwilę całą głowę żeby rozsmarować i wmasować odżywkę. Na koniec przeczesywałam włosy szczotką. Taki dodatkowy masaż za pomocą TT. Niestety rano budziłam się z przetłuszczonymi włosami i musiałam zmienić czas nakładania. Przerzuciłam się na popołudnie po powrocie z pracy. Po kilku godzinach, wieczorem normalnie myłam włosy. Jeśli chodzi o wypadanie włosów to nie zauważyłam różnicy. Nie polepszyło się i nie pogorszyło. Przyrost włosów pokażę na zdjęciach. Przy wsmarowywaniu szczególną uwagę zwracałam na zakola i czubek głowy (mniej więcej końcówka przedziałka).
Na mokro:
Na sucho:Skronie:
* * *
I teraz wyjaśnienie dotyczące niespodzianki a konkretnie konkursu.
Żeby mógł wygrać ktoś z Was musicie pod tym postem napisać komentarz na temat "Moja przemiana z Jantar...", ALE żeby mógł wygrać ktoś z Was najpierw muszę wygrać JA a żebym mogła wygrać potrzebuję Waszych głosów. Głosować będzie można w dniach 28.10.-06.11. tutaj <klik>
Co jest do wygrania?
Za 1 miejsce: trzydniowy (dwa noclegi) pobyt w Hotelu Farmona Business&SPA dla dwóch osób, wraz z pakietem zabiegów i kolacją dla dwojga. Taką samą nagrodę będę mogła przyznać komuś z Was.
Za 2 miejsce: karta podarunkowa answear.com o wartości 600 zł oraz zestaw kosmetyków JANTAR. Również przewidziana dla mnie i fana, którego wskażę.
Za 3 miejsce: karta podarunkowa answear.com o wartości 400 zł oraz zestaw kosmetyków JANTAR. I w tym przypadku będę mogła nagrodzić kogoś z Was ;)
Jeśli podoba Wam się moja recenzja zapraszam do głosowania. Będę jeszcze o tym przypominać :)
ok będę głosowała:) powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzkoda, że w Twoim przypadku spowodowała szybsze przetłuszczanie się włosów...
OdpowiedzUsuńNiestety... Ogólnie szybko mi się przetłuszczają i muszę myć je codziennie, ale żeby już rano były tłuste to przesada.
Usuńjak to jest z tym codziennym myciem? ja też bym chętnie myła codziennie, ale był czas gdy tak robiłam, i to bardzo niekorzystnie działało na moje włosy:/
UsuńNiekorzystnie, czyli jak?
UsuńZ tego co zauważyłam, że są dwa podejścia. Jedni uważają, że należy myć tak często jak potrzebujemy, inni, że można włosa przyzwyczaić do rzadszego mycia.
Ja myję codziennie na noc i następnego dnia wieczorem są już przetłuszczone przy skórze, więc dla mnie to normalne żeby je umyć. Nie wyobrażam sobie żeby wyjść rano z tłustymi włosami i do tego po takim przetrzymaniu swędzi mnie skóra.
Niekorzystnie, czyli były sztywne, matowe, nieprzyjemne w dotyku, łamały się i bardzo mi się rozdwajały końcówki. A poza tym, co ciekawe, na początku myłam codziennie, bo pracowałam w szpitalu i po prostu czułam od siebie cały czas zapach szpitala, ale z czasem włosy mi się naprawdę zaczęły przetłuszczać szybciej. Dlatego teraz, myję co drugi dzień, a jeżeli mogę sobie na to pozwolić to przetrzymuję nawet dzień dłużej. Chociaż drugiego dnia po umyciu już oczywiście włosy nie wyglądają tak dobrze jak pierwszego:/
UsuńSzczerze mówiąc to z czymś takim się nie spotkałam... Chociaż może to woda ma taki zły wpływ? Ja na przykład złe działanie wody odczułam na ciele.
UsuńŚwietny post, ja myję włosy 2-3 razy w tygodniu i nie zamierzam częściej...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Gdyby mi się tak szybko nie przetłuszczały to też bym myła rzadziej :)
UsuńBardzo ciekawi mnie ta odżywka aczkolwiek mam kilka innych i najpierw musze je zuyzyc :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę żeby kiedyś w przyszłości dobrze się sprawdziła :)
Usuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa już jestem gotowa podjąć się wszystkiego.
OdpowiedzUsuńWłosy wypadają mi na potęgę.
Może chociaż odrosną :)
Może u Ciebie akurat zadziała na te wypadanie pozytywnie :)
UsuńUwielbiam wcierkę Jantar, zawsze ratuję się nią przed sesją pełną stresu :)
OdpowiedzUsuńSuper, że u Ciebie tak się sprawdza :)
UsuńWoow, widać niesamowite efekty, chyba pomyślę nad jej kupnem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Olivia
http://dalilahome.blogspot.com
Życzę żeby się dobrze sprawdziła :)
UsuńMiałam ten sam problem ze starą wersją odżywki (w szklanej buteleczce). Strasznie wzmagała przetłuszczanie się włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie teraz też tak jest...
Usuńna plus na pewno zasługuje nowe opakowanie, ale ja jakoś nie umiem być systematyczna z tym jantarem..
OdpowiedzUsuńPewnie. Tym bardziej, że czytając inne opinie nikomu atomizer się nie paskudził. Mi się jakoś udaje ;D
UsuńWedług mnie wersja nowa jest lepsza niż stara :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie zdecydowanie lepsze :D w działaniu wielkiej różnicy nie widzę
UsuńKochana nominowałam Cię do LBA! Mam nadzieję, że weźmiesz udział! Więcej szczegółów na moim blogu! Pozdrawiam! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pewnie, że wezmę ;)
Usuńnie znam tej odżywki
OdpowiedzUsuńPlanujesz poznać?
Usuńo ciekawa
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo jestem ciekawa tej wcierki! Chciałabym sprawić, by włosy rosły szybciej... Moja kumpela zużyła już 3 opakowania wcierki Jantar i byłą zachwycona! Ja jestem do niej sceptycznie nastawiona bo boję się, że włosy będą się przetłuszczać... Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńTo moje drugie i tak jak dwa lata temu mnie nie zachwyciła tak i teraz nie... Inne dziewczyny pisały, że ta nowa wersja nie przetłuszcza im włosów. Może u Ciebie też by tak było :)
Usuń