8/17/2013

Moje włosy.

Do tej pory moja "pielęgnacja" wyglądała tak: włosy myłam codziennie szamponem takim jaki akurat znajdował się w domu, odżywki zazwyczaj używałam po każdym myciu (bez spłukiwania zazwyczaj bo leń ze mnie ;d), od czasu do czasu kupowałam jedwab i maskę. I jak jedwabiu używałam po każdym myciu to z maską jakoś regularnie nie było. Używałam jej jak sobie o niej przypomniałam lub akurat na nią danego dnia w łazience spojrzałam. Czesałam na mokro i na sucho. Najczęściej szczotką, czasami grzebieniem.Spałam w rozpuszczonych i włosy rano najlepiej nie wyglądały.
Np. tak:
Jeszcze bywało, że tak: po użyciu maski Oriflame milk&honey gold
(Póki co moja ulubiona maska)
Tutaj to chyba jeszcze po deszczu^^
Ale chodzi o to, że maska podkreśliła loki :)
I jakoś tragicznie po spaniu nie wyglądały.

Jakieś trzy tygodnie temu trafiłam na fajnego bloga i troszkę się pozmieniało :)
Co trzecie mycie robię olejowanie i nakładam maskę.
Śpię z kokiem ślimakiem. Rano spryskuję odżywką i czeszę grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami.

Aktualny zestaw:
1. Szampon do włosów suchych i zniszczonych Natei z olejkiem migdałowym i olejkiem z orzechów macadamia (kupiony w Biedronce - coś około 4 zł) - używam go na codzień. Akurat taki sobie w domu jest ^^ Ale całkiem ładnie pachnie :) i włosy są gładkie.
2. Odżywka do spłukiwania Oriflame milk&honey gold
(pierwszy raz ją kupiłam. W katalogu 11,90 kosztowała jeśli dobrze kojarzę) - ogólnie to dopóki nie przyszło zamówienie nie wiedziałam czy jest do spłukiwania czy nie ^^ I jest, no ale trudno. Jestem z niej zadowolona. Kupiłam ją po tym jak polubiłam maskę z tej samej serii i raczej będę do niej wracać.
3. Szampon Babydream z Rossmana, ceny nie pamiętam, ale chyba coś około 4 zł. Używam go do zmycia oleju.
4. Oliwka Babydream z Rossmana. Używam do olejowania. Chociaż chyba powinna być ta fur mama.
Ale ta nic złego z włosami mi nie robi a są fajniejsze ;)
5. Maska Garnier Fructis - kupiona w Biedronce za 8 zł z kawałkiem. Nie narzekam, ale jednak wolę tę, o której wcześniej wspominałam.
6. Jedwab Loton - kupiony w Polomarkecie. Nakładam na końcówki po każdym myciu.
7. Odżywka w sprayu Isana do włosów suchych i z rozdwajającymi końcówkami z Rossmana - rano spryskuję nią włosy przed rozczesaniem. Raczej więcej razy jej nie kupię. Wydaję mi się, że włosy są po niej sianowate.

Ogólnie nie lubię długo używać tych samych kosmetyków.

Moje włosy po koku ślimaku na sucho, odżywka + rozczesanie:

A tutaj po ślimaku na mokro, bez czesania:

I dzisiejsze biedronkowe zakupki ^^
1. Garnier Hydra Adapt cera normalna i sucha. Cena: 8,79
Chciałam kupić zielony do cery mieszanej i tłustej, ale niestety nie było.
Może jeszcze kiedyś go kupię :)
Ten tutaj na razie poczeka aż zużyję krem Oriflame Pure Nature Organic Tea Tree&Rosemary.
Chociaż oprzeć się nie mogłam i na noc użyłam ;d
Szybko się wchłonął i skóra nie jest tłusta.
2. Zmywacz do paznokci bebeauty z lanoliną i gliceryną.
Ceny nie pamiętam xd I też sobie poczeka aż zużyję ten zielony.

To tyle na dziś :) 
Jutro notka z bransoletkami z koralików.
Dobranoc:)

6 komentarzy:

  1. Ja też wpadłam do Biedronki na zakupy z najnowszej oferty kosmetycznej :) Ten zmywacz do paznokci bardzo lubię - ma świetne opakowanie z dozownikiem i przystępną cenę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ten na zdjęciu to mój drugi taki, ale tak opakowanie jest super, nic się niepotrzebnie nie wylewa :)

      Usuń
  2. Po ślimaczku wyglądają świetnie.
    Jeśli swoje zwinę sucho w podobny sposób panuje na nich okropna szopa...
    Może tym razem będzie inaczej :)
    Na pewno przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po suchym spryskuję odżywką i przeczesują grzebieniem a po tym na mokro "przeczesuję" tylko palcami.
      Sprawdzić zawsze można :)

      Usuń
  3. Kiedy robię ślimaczka na wilgotnych włosach to mi niestety nie wysychają do końca, a co dopiero mówić o ślimaczku na mokrych, mokrych włosach...
    Zazdroszczę efektu po koczku na mokrych, cudowne spiralki Ci się robią! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też do końca nie wysychają. Ale trochę pochodzę i są suche :)
      dziękuję :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)