SKŁAD: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Zea Mays (Corn) Starch, Propanediol, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter,Tripelargonin, Coco-Caprylate/Caprate, Crambe Abyssinica Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Centella Asiatica Extract, Coleus Forskohlii Root Extract, Calamine, Panax Ginseng Root Extract, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract, Caprylic/ Capric Triglyceride, Lactic Acid, Sodium Stearoyl Glutamate, Citric Acid, Maltodextrin, Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Citronellol, Geraniol, Linalool.
▼
poniedziałek, 9 listopada 2020
BodyBoom ujędrniające masło do ciała - recenzja
Zadaniem tego masła jest pomagać zmniejszać widoczność cellulitu i rozstępów. Również modelować, ujędrniać i uelastyczniać ciało, dając wrażenie napięcia skóry brzucha, ud i pośladków. Dzięki zawartości aktywnych składników ma regenerować, odżywiać i przywracać odpowiednie nawilżenie.
STOSOWANIE: rano i/lub wieczorem. Wmasować w skórę całego ciała, zwracając szczególną uwagę na uda i pośladki. Wcierać okrężnymi ruchami i pozostawić do wchłonięcia. Dla najlepszych rezultatów wykonać peeling BodyBoom (więc przy okazji podrzucam recenzję Błyskotliwego Prowokatora :D).
POJEMNOŚĆ: 250 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: kupiłam w internetowej drogerii epizmo. pl za 21,84 zł. Obecnie kosztuje 18,99 zł. Regularna cena to 30,99 zł. Na stronie bodyboom.pl 30 zł.
OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek z pazłotkiem pod nakrętką. Ja oczywiście zaraz po zdjęciach się go pozbyłam. Słoiczek był dodatkowo zapakowany w kartonik.
KOLOR: jasnoróżowy.
KONSYSTENCJA: masełkowa, ale nie taka mocno zbita. Łatwo się je rozsmarowywało.
ZAPACH: tutaj przepadłam! Normalnie nie jestem fanką słodkich zapachów, ale ten jest jakiś taki... przyciągający, zmysłowy. Nie jest mdły. Cudo! <3
To masło chodziło za mną dłuższy czas. Marka ma fajne peelingi, producentem jest Bielenda a jak już pewnie wiecie często sięgam po kosmetyki Bielendy (w ogóle jakoś ostatnio wygrzebałam info, że Bielenda przejęła BodyBoom w czerwcu 2019. Tak się dowiedziałam przy okazji czytania artykułu o tym, że Bielenda bierze pod swoje skrzydła Sorayę i Dermikę. Ciekawe co z tego wyjdzie). Wracając do masła. Kupiłam w kwietniu, otworzyłam jakoś pod koniec czerwca (wtedy zrobiłam zdjęcia) i jakoś wyszło, że latem używałam innych smarowideł do ciała. Dopiero teraz wykończyłam masło. W sumie ta konsystencja moim zdaniem lepiej sprawdza się właśnie w chłodniejsze pory.
DZIAŁANIE: wiem, że masło ujędrniające, ma zwalczać cellulit i rozstępy, ale dla mnie najważniejsze jest nawilżenie i taki ogólny dobry stan skóry na ciele. I tutaj muszę przyznać, że jestem zadowolona z działania. Masło łatwo się rozsmarowuje i nie zostawia jakiejś mega tłustej warstwy. Wiadomo jak to masło potrzebuje dłuższej chwili na wchłonięcie niż jakieś lekkie mleczka, ale tutaj mogłam swobodnie ubrać się zaraz po posmarowaniu i ubrania (w moim przypadku przeważnie piżama bo smaruję się tylko po wieczornej kąpieli) się nie przyklejały do skóry. Takie jednorazowe smarowanie mi wystarczyło. Skóra była odpowiednio nawilżona, gładka i tak cudnie pachnąca! No będę się cały czas zachwycać :D Jestem ciekawa czy mleczko BodyBoom pachnie tak samo i czy tak samo dobrze działa bo mam na nie wielką ochotę. Co do ujędrniania i tak dalej. Moim zdaniem kosmetyk sam tego nie zrobi, no może wspomóc przy ćwiczeniach i odpowiedniej diecie. Mi się zdarza pomachać nogą do jakichś ćwiczeń na YT i póki co na napięcie skóry nie narzekam.
Znacie to masło? Jakich smarowideł do ciała używacie jesienią?
24 komentarze:
Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)
Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.
Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.
Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)
Chętnie wypróbuję ten balsam :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że sprawdzi się tak samo dobrze jak u mnie :)
UsuńMam chyba próbkę tego masła, muszę sprawdzić. Jestem ciekawa tego zapachu. :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wrażenia! Bo mi jak na osobę "antysłodkolubną" bardzo się spodobał :D
UsuńNie miałam żadnego produktu od BodyBoom
OdpowiedzUsuńPlanujesz coś wypróbować?
UsuńOstatnio zapoznałam się z tą marką i bardzo się z nią polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłaś jakiś produkt szczególnie? :)
UsuńMasła do ciała najlepiej sprawdzają się właśnie w okresie jesienno-zimowym ;) Choć moja sucha skóa lubi się z nimi praktycznie przez cały rok ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Mojej zdarzy się "zaszaleć" z suchością w okresie grzewczym a tak to mam raczej spokój.
UsuńRacja ta linia pachnie cudnie! Osobiście bardziej jestem przekonana do mleczka - ma wygodniejsze opakowanie chyba, ostatnio polubiłam właśnie takie z pompką :) Nie wiedziałam, że bielenda przejeła soraye. Nie wiem czy już, ale w sumie ostatnio jakoś lepiej oceniam tą firmę i chętniej po nią sięgam, więc ta zmiana producenta miałam na to wpływ ;D
OdpowiedzUsuńJa mleczko mam dopiero w planach, ale opakowania z pompką uwielbiam od dawna :) Chyba dopiero w trakcie są, ale też właśnie Soraya ostatnio ma sporo nowości i głośno o niej :) Haha, będziemy przygarniać wszystko spod szyldu Bielendy ;D
UsuńNie miałam go, chociaż marka ciekawi mnie od dawna.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować <3 niedługo pojawi się jeszcze recenzja produktów do twarzy FaceBoom :)
UsuńJA czekam aż zmniejszą ilość zapachu w tych kosmetykach ;p
OdpowiedzUsuńMożna i tak :D
UsuńZ chęcią sięgnę po to masło. U mnie aktualnie nawilżanie z SVR i ujędrnianie z Elancyl :)
OdpowiedzUsuńŻyczę żeby u Ciebie również dobrze wypadło! Marki kojarzę tylko ze słyszenia. Będę musiała się przyjrzeć :)
UsuńMam na niego ochotę, ale kupię dopiero jak wykończę przynajmniej z 5 balsamów z zapasów ;p
OdpowiedzUsuńTo życzę szybkiego zużywania 😂 Ja obecnie używam mgiełki z olejkiem i nic w zapasie nie mam 🙈 więc chyba skuszę się na to mleczko.
UsuńNie znam go ale samo opakowanie zachęca.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie przy okazji i zostaję u Ciebie:)
www.natalia-i-jej-świat.pl
Jak ktoś lubi róż to pewnie :D
UsuńBardzo ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńPrawda
Usuń