poniedziałek, 4 listopada 2024

Bath & Body Works mgiełka zapachowa do ciała in the STARS

Dzień dobey w nowym tygodniu :) Ostatni raz o jakimś zapachu pisałam w marcu. Dzisiaj kilka słów o zapachu, który towarzyszy mi od sierpnia.

in the stars bath and body works

NUTY ZAPACHOWE: drzewo sandałowe, piżmo, tangelo, biały oud.

POJEMNOŚĆ: 236 ml

CENA: 109 zł. Ja kupowałam z siostrą na promocji 3+3, więc jakoś taniej to wyszło.

JAK TO SIĘ STAŁO, ŻE KUPIŁAM MGIĘŁKĘ in the STARS

W jaki sposób trafiła do mnie ta mgiełka już Wam opisywałam w poście z zakupami, ale jeśli ktoś tego nie czytał napiszę jeszcze raz :D Wpadłam do siostry i mi powiedziała, że kupiła sobie super kosmetyki, trochę droższe niż zwykle. W tym właśnie tę mgiełkę bo poczuła ją u koleżanki z pracy i też taką chciała. Z siostrą mam zupełnie inny gust do perfum (ja wybieram takie cięższe - ona mówi, że słodkie ;D, siostra raczej świeże), ale oczywiście z ciekawości sprawdziłam... i przepadłam. Też musiałam ją mieć! Pamiętam, że powiedziałam siostrze żeby zabrała ją na wesele naszego brata ciotecznego, ale koniec końców na weselu miałam już swój egzemplarz :D Trafiła się ta promocja 3+3, więc wybrałyśmy sobie po 3 rzeczy i zapłaciłyśmy po połowie. Szczerze mówiąc patrząc na same nuty zapachowe nie zwróciłabym na nią uwagi. Tak patrząc po samych opisach zapachów to musiałaby być tam kawa, migdał, paczula, czekolada. No tutaj nie ma nic z tego ;D

MOJE WRAŻENIA: zapachów nie umiem ładnie opisywać, ale w moim odczuciu jest to zapach, który pasuje na upalne lato - nie dusił mnie na weselu w ciepły dzień i nie mieszał się jakoś brzydko z potem. Na jesień też mi pasuje. Używam tego zapachu niemalże codziennie od sierpnia. Czas utrzymywania się go na skórze to jakieś 5-6 godzin, na ubraniach dłużej. Czasami w ciągu dnia zdarza mi się jeszcze raz popsikać. W torebce noszę perfumetkę również z tym zapachem.

OPAKOWANIE: spora butla z atomizerem. Ciężko jest sprawdzić ile nam tej mgiełki zostało - trzeba kombinować pod światło. Chociaż jest duża to ja zużyłam już ponad połowę - szczerze mówiąc nie żałuję jej sobie i pewnie zużyję do końca.

Podsumowując bardzo udany zapach dla osób o różnych preferencjach. Mam też balsam w tej samej wersji zapachowej. Dajcie znać czy zrobić o nim osobny wpis. Mam ochotę wypróbować inne zapachy Bath & Body Works, ale już raczej będę celować w małe pojemności kupując coś w ciemno. Chyba, że będę miała okazję poznać coś na żywo :)

Inne produkty in the STARS:

  • perfumy do pomieszczeń
  • kremowy żel pod prysznic
  • mgiełka zapachowa z drobinkami
  • masło do ciała rozświetlające - przyznaję kuszą mnie te rozświetlające kosmetyki ;)
  • krem do rąk
  • balsam do ciała
  • żel pod prysznic w wersji podróżnej
  • oczyszczający żelik do rąk
  • wkład do wtyczki zapachowej

Znacie zapachy marki Bath & Body Works? Może jakieś kosmetyki? Co polecacie?

4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)