środa, 30 października 2024

Purederm enzymatyczny peeling do twarzy - recenzja

Hej, hej :) Od poniedziałku czuję się wolna od stresu - obroniłam magistra.  Mam nadzieję, że pomoże mi to być częściej aktywna na blogu ;) Tak jak obiecałam na Instagramie kupiłam drugiego opakowanie tego peelingu, zrobiłam zdjęcia i zapraszam do zapoznania się z moimi wrażeniami z jego stosowania.

peeling enzymatyczny purederm

Oczyszczający i nawilżający peeling enzymatyczny Purederm

Zadania:

  • łagodne oczyszczanie
  • nawilżenie skóry
  • wyrównanie kolorytu skóry
  • bezpieczny dla osób z cerą trądzikową
  • przygotowanie skóry do kolejnych etapów pielęgnacji.

SKŁAD: Aqua, PEG-8, Cellulose, Dipropylene Glycol, Glycerin, Alcohol Denat., Sodium Hyaluronate, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract , Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract , Allantoin, Beta-Glucan, Disodium EDTA, Carbomer, Triethanolamine, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum, Limonene.

SPOSÓB UŻYCIA: stosujemy raz/ dwa razy w tygodniu. Nakładamy niewielką ilość na zwilżoną skórę na 5 minut, następnie dokładnie spłukujemy.

POJEMNOŚĆ: 100 g

Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.

CENA: dostępny w Hebe. Ostatnio kupiłam za 10,99 zł a wcześniej za 12,99 zł.

OPAKOWANIE: taka dość płaska tubką, którą można postawić na korku. Dziubek jest bardzo wygodną opcją do wydobywania tego peelingu.

ZAPACH: przyjemny, ale bardzo bardzo delikatny. Trzeba do nosa przyłożyć żeby coś poczuć.

KONSYSTENCJA: dość rzadki żel. Peeling enzymatyczny, więc bez drobinek.

DZIAŁANIE: skoro sama kupiłam drugie opakowanie to można się domyślić, że działanie mega :D Peeling jest delikatny dla mojej skóry, w żaden sposób jej nie podrażnia. Czuć pod palcami, że coś tam się kulkuje (gumkuje), czyli usuwamy martwy naskórek i zanieczyszczenia. Nawilżenia nie będę jakoś bardzo oceniać bo po peelingu zaraz nakładam tonik, serum, krem, ale przez ten moment bez innych kosmetyków nie czuję suchości czy ściągnięcia skóry. Po zmyciu tego peelingu skóra mega gładziutka i super przyjmuje kolejne kroki pielęgnacji. Oczywiście przed peelingiem najpierw myję buzię żelem. Używam go zazwyczaj raz w tygodniu. Czasami też przed ważniejszym wyjściem.

Chyba mogę już powiedzieć, że wygrywają u mnie peelingi enzymatyczne nad mechanicznymi (z drobinkami). Oczywiście jeśli tak dobrze działają jak dzisiejszy bohater ;)

Purederm ma jeszcze peeling drobnoziarnisty wygładzający i rozświetlający. Mooże kiedyś z ciekawości sprawdzę, ale zdecydowanie będę zwracać do tego enzymatycznego ;)

Znacie ten peeling? Wolicie peelingi enzymatyczne czy mechaniczne?

4 komentarze:

  1. Miałam z tej firmy peeling taki z różową nakrętką (nazwy nie kojarzę) i był taki bez szału. Nie planuję do niego wracać :D Ja generalnie wolę mechaniczne peelingi, więc ten nie szczególnie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie ten drobnoziarnisty ma różową zakrętkę. Szkoda, że się nie sprawdził :(

      Usuń
  2. ostatnio sięgam po peelingi enzymatyczne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)