poniedziałek, 10 lutego 2020

Bielenda Masło do ciała Botanic Spa Rituals Konopie + Figa

masło do ciała konopie i figa bielenda

Według producenta zadaniem tego masła jest głębokie nawilżenie, regeneracja, zmiękczenie i ujędrnienie skóry. Olej z konopi siewnej ma odpowiadać za nawilżenie i odżywienie skóry a owoc figi wykazać właściwości antyoksydacyjne i regenerujące.

Skład masła do ciała Bielenda Botanic Spa Rituals konopie i figa

Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Sorbitan Stearate, Tripelargonin, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil, Sorbitol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil (olej z konopi), Ficus Carica (Fig) Fruit Extract (wyciąg z figi), Tocopheryl Acetate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Sorbityl Laurate, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Citric Acid, Sodium Polyacrylate, Sodium Dehydroacetate, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Eugenol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

POJEMNOŚĆ: 250 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.


OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek, zabezpieczony sreberkiem (które po zdjęciach wyrzuciłam bo chociaż przy kupowaniu cieszę się, że jest w opakowaniu bo wiem, że nikt nie pchał tam paluchów to jednak później przy użytkowaniu mnie denerwuje :D). Ten plastik jest dość miękki/giętki, ale spaść mi nigdy nie spadł, więc nie wiem czy by się roztrzaskał.

ZAPACH: ja jestem oczarowana! Nie mam pojęcia jak pachnie figa, zioła (xD) też tutaj nie czuć. Jednak wydaje mi się, że jest całkiem podobny do zapachu olejku z konopiami Bielendy, którego jakiś czas temu używałam. No może ten jest delikatnie słodkawy.

KOLOR: biały. Przez zielone ścianki i kolor masła może się czasami wydawać zielonkawy :D
KONSYSTENCJA: masełkowa :D ale taka przyjemna do smarowania. Jak widać na zdjęciu "dziura" się nie zalała, ale naprawdę ta konsystencja nie jest jakaś tępa.

Działanie masła do ciała Bielenda Botanic Spa Rituals konopie i figa

Muszę Wam od razu powiedzieć, że jestem zadowolona z kolejnego smarowidełka do ciała Bielendy! Już sam zapach uprzyjemnia stosowanie. Do tego fajna konsystencja, która praktycznie nie bieli (chyba, że przesadzimy z ilością ;)). Masło szybko się wchłania, pozostawia skórę przyjemnie gładką i nawilżoną. Co dla mnie jest świetne to to, że wystarczy mi smarowanie raz dziennie. Poprzednim produktem musiałam smarować się dwa razy dziennie. Tutaj masło załatwia sprawę po wieczornej kąpieli! Rano skóra nie woła o kolejną dawkę nawilżenia i wytrzymuje do wieczora. Zapach utrzymuje się przez jakiś czas na skórze i w sumie to umila położenie się do snu. Nie wiem czy pamiętacie, ale w recenzji wcześniej wspomnianego olejku Bielendy pisałam, że używając go pozbyłam się krostek na udach, które pojawiły się po goleniu i nie pokazały się przez cały czas jego stosowania. Muszę przyznać, że z tym masłem jest tak samo! Mogę chwalić i chwalić.

CENA: ja je kupiłam w grudniu w Rossmannie za 16,79 zł. Obecnie kosztuje 23,99 zł, więc polecam polować na promocję :)

Tego masło zostało mi gdzieś z 1/4 opakowania, ale coś czuję, że kolejne smarowidło do ciała, które się u mnie pojawi będzie tej samej marki. W ogóle to mocno ciekawi mnie ta cała linia Botanic Spa Rituals, więc jeśli coś z niej mieliście to koniecznie dajcie znać jak wypadło!

28 komentarzy:

  1. Masła od nich nie miałam ale planuję :) Z tej linii fajna jest maseczka regenerująca. Miałam też i nawilżającą oraz płyn, ale one już nie są jakieś super, chociaż.. nadal przyjemnie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się rozejrzę za tą maseczką regenerującą :D i pewnie innym wariantem masła ;)

      Usuń
  2. Może z ciekawości skuszę się na to masło z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej odpuszczę sobie to masło, mam już tyle smarowideł do ciała, że czekam na denka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bielendę bardzo lubię, ale tak sobie myślę, że znam głównie produkty do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie poza tym masłem dawno nic nie miałam :D o olejku pisałam w czerwcu... iii w sumie wcześniej też sięgałam głównie po kosmetyki do twarzy.

      Usuń
  5. Kuszą mnie te masła z Bielendy, muszę wreszcie wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam tych maseł aż do czasu, kiedy zapchały mi skórę. Teraz ich unikam, ale cieszę się że Tobie służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej linii? Jakoś na początku blogowania pisałam o innym maśle tej marki i też mnie zaczęło zapychać :( Tutaj póki co jest wszytko ok.

      Usuń
  7. Bardzo lubię Bielendę, ostatnio jednak nie nadążam z ich nowościami. Zaciekawiłaś mnie tym masełkiem, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak teraz myślę ... i chyba nie miałam żadnego smarowidła do ciała od Bielendy. Może i bym się skusiła, ale mam trochę zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam jeszcze żadnego produktu z konopiami w składzie. muszę nadrobić ;) zapach zioła (xD) lubię, uważam że jest bardzo relaksujący :) a figa pachnie świeżo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój drugi tego typu kosmetyk (lub innych nie pamiętam ;D) i wypadł super a zapach tego masła wypadł naprawdę fajnie :D

      Usuń
  10. Kosmetyki Bielendy lubie ale masła do ciała od nich jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super recenzja ;) . Ciekawy produkt .Szkoda tylko ze ja unikam firm, które testują na zwierzętach . Bo Bielenda testuje niestety

    OdpowiedzUsuń
  12. przyglądam się tej seri od jakiegoś czasu ale jeszcze na nic się nie zdecydowałam. Kusza mnie produkty do włosów bo ponoć są całkiem fajne, no i teraz i to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest też coś do włosów ;D ale już jestem zainteresowana.

      Usuń
  13. Miałam 3 fajne masła do ciała Bielendy, ale tej wersji jeszcze nie;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na promocję i kupuję ! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)