Hej, hej :) Tydzień temu nie było wpisu, ale miałam urodziny, które "świętowałam" przeziębiona, więc odpuściłam. Dzisiaj zapraszam na mały przegląd kulturalny. Książka "Ukryte ciała" Caroline Kepnes (kontynuacja "Ty" z poprzedniego wpisu), 7 piosenek i 5 filmów.
MUZYKA
1.
Lackluster - Kieszenie
2.
HAPPYSAD - -1
"Nie umiem kochać i nie umiem być kochany
Nie lubię popychać i nie lubię być popychany
Nie umiem lubić, ale lubię być lubiany
Nie śpię, siedzę, klnę jak szewc całymi nocami
Jakie to musi być złe, kiedy próbuję być groźny na zdjęciach
Jakie to musi być złe, kiedy próbuje być lepszy niż jestem
Jakie to musi być złe, kiedy próbuję się uśmiechać do zdjęcia
Ale najgorzej, kiedy próbuję być... sobą"
3.
Kwiat Jabłoni - "Kometa"
Marzy mi się ostatnio ich koncert...
Trudno zrozumieć to lecz,
Takie życie już jest,
Dziś jesteś a jutro nie,
To trochę dobrze i źle,
Trochę dobrze i źle,
Jak kometa na niebie miga nam Świat,
Żyjemy tak mało lat,
I trochę Ciebie mi brak"
4.
dezydery - Myśli
Czasami reklamy na insta podpowiadają coś fajnego do posłuchania.
5.
dezydery - Dzisiaj Nie Zmrużę Oka
To być może kojarzycie?
6.
dezydery - Czuję Się Jak
a to już na pewno.
7.
Lipali - Popioły
Ta piosenka wróciła do mnie po dłuższej przerwie, ale teraz tak bardzo trafia...
"I byleby móc już nie być
Bez bólu uczucia nadziei
I byleby móc już nie być
Bo kochać to i krwawić"
FILMY
Opisy i plakaty z filmweb.pl
1.
"Gloria Bell" (2018)
Gloria stara się żyć pełnią życia. Kiedy w jednym z nocnych klubów poznaje czarującego mężczyznę, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość.
Gatunek: dramat, komedia, romans
MOJA OCENA: 6/10. Jak to czasem przeszłość niszczy teraźniejszość...
2.
"Wariatki" (2017)
(Opis i plakat z naEKRANIE.pl)
Opowieść o przyjaźni dwóch kobiet, które miały wspólne dzieciństwo, przeżywały równolegle miłości i tragedie.
Gatunek: dramat
MOJA OCENA: 6/10. Gdzieś tam miałam moment zwątpienia czy to dalej oglądać, ale koniec końców myślę, że warto. Fajna odskocznia od romansów/komedii romantycznych a film o przyjaźni.
3.
"Smak miłości" (2016)
Zoe, odpowiedzialna za przygotowywanie nowego smaku kawy w laboratorium dla znanej firmy, zostaje wysłana do Kolumbii, aby znaleźć odpowiednie ziarna potrzebne przy realizacji jej pomysłu. Próbuje je kupić od poznanego tam Diega.
Gatunek: romans
MOJA OCENA: 6/10. Kiedyś oglądałam coś bardzo podobnego. Tylko zamiast kawy było wino ;D
4.
"Akademia Pana Kleksa" (2023)
Nastoletnia Ada Niezgódka trafia do magicznej szkoły w świecie bajek. Akademią tą zarządza ekscentryczny pan Kleks.
Gatunek: fantasy
MOJA OCENA: 5/10. Byłam w kinie. Trochę dlatego, że akurat nic innego nie grali, trochę też z ciekawości. Pierwszej wersji za specjalnie nie pamiętałam, więc nie miałam co porównywać. Nie ogarniałam niektórych sytuacji, dlaczego na koniec nie rozwiązała się sprawa taty Ady skoro przez cały film był wspominany i i samego zakończenia (poza tym, że ma być kolejna część ;D). Sam "wygląd" filmu spoko, muzyka też, ciekawa postać ptaka Mateusza (nie licząc tego nawiązywania do srania gdzie popadnie, to mnie akurat denerwowało). Ogólnie to patrząc na Kota miałam przed oczami jego rolę Ryśka Riedla w "Skazanym na bluesa". Tyle razy widziałam ten film, że to już chyba jakieś skrzywienie. Ale też nie chcę powiedzieć, że tutaj był jakiś zły. I fajnie, że Fronczewski też dostał rolę.
5.
"Akademia Pana Kleksa" (1983)
Młody Adaś Niezgódka rozpoczyna edukację w tajemniczej Akademii. Szkołę prowadzi czarodziej Pan Kleks, któremu pomaga inteligentny szpak Mateusz.
Gatunek: dla dzieci, fantasy, muzyczny
MOJA OCENA: 6/10. Obejrzałam sobie tego samego dnia co nową wersję. Ogólnie jeśli planujecie obejrzeć nową a tak jak ja nie pamiętacie starej to warto nadrobić - na pewno wszystko w nowej będzie bardziej jasne. Gdzieś przeczytałam, że nowa wersja jest taka pocięta i przypadkowo sklejona i tak to troszkę niestety wygląda... Stara wersja podoba mi się właśnie dlatego, że wiadomo co i skąd. Zwierzaki są kiepskie, ale to inne czasy. Naczytałam się, że pochód wilków taki straszny - do dla mnie nie, ale fajnie, że piosenka TSA była ;) Też nie będę mówić, że się na tym filmie wychowałam bo urodziłam się 11 lat później ;D W każdej wersji można znaleźć coś fajnego i po prostu obejrzeć sobie w ramach takiej ciekawostki i dla porównania ja to na przestrzeni lat zostało inaczej przedstawione.
KSIĄŻKA
Książka "Ukryte ciała" Caroline Kepnes - recenzja
Dzisiaj druga część z serii Joe Goldberg.
Cała książka to obsesja na punkcie kubka sików, który Joe zostawił w domu jednej z ofiar w pierwszej części. Wspomina o nim co kilka stron zaczynając już od pierwszej. Także zamiast ukrytych ciał w tytule mógłby być kubek. Mega denerwujące to było i myślę, że bez tego czytałoby się tę książkę przyjemniej.
Historia była dobra. Wydarzenia tym razem osadzone w świecie filmowców (przewijają się znani aktorzy, plan filmowy, Hollywood itp.). W ogóle to czytając te książki zapisałam sobie całą masę tytułów filmów do obejrzenia.
Znów pojawia się nieudana próba morderstwa, ale tym razem ofiara można powiedzieć wykańcza się sama.
Reakcja Love na rewelacje z życia Joego szokująca. Wybaczcie, że tu zdradzę kawałek fabuły, ale ona wykradła ten nieszczęsny kubek 😆 Jakiś czas dzieli te wydarzenia a nikt nie zajrzał do szafy i w niej nie sprzątał. Brat bliźniak Love był mega denerwujący. No nie lubię gdy ktoś kogoś wykorzystuje do osiągnięcia swoich celów. Z jednej strony typowy synek bogatych rodziców z drugiej... no takie szczęście to to nie jest.
Czy tym razem Goldberg ułoży sobie życie i założy rodzinę? Czy jednak wszystko się wyda i pójdzie siedzieć?
Z muzyki nie znam nic, dezydery też nie, choć nazwa mi coś mówi nie wiem co :D Filmów nie kojarzę, ale wariatki mnie ciekawi opis od razu skojarzył mi się z moją przyjaciółką :D Ciekawe czy bym się z nim utożsamiała. Może zobaczę, ale nie ostatnio mi nie po drodze z filmami.
Ja się w niedzielę zastanawiałam czy iść do kina na Akademię, ale w końcu zrezygnowałam, lenistwo dopadło. Ludzie oceniają to bardzo różnie. Jednym się podoba, innym nie, dobrze, że wspominasz, że warto nadrobić starą wersję. Też ją słabo pamiętam. Wiem tylko, że wilki za dzieciaka nie zrobiły na mnie wrażenia, podobnie jak Buka z muminków. Czy byłam taka odważna? Nie, całe mnóstwo błahych bajek wywoływało u mnie lęki, ale te postacie akurat nie :P.
Tak szczerze to poczekałabym teraz aż ten film pojawi się w internecie czy w tv. Na drugą część już nie pójdę do kina. Tak myślę, że lepiej będzie się oglądało wersję gdy będzie się dobrze pamiętać starą. Ja to co Buki to w ogóle jej po latach nie pamiętałam 🙈 dopiero widząc masę memów w internecie ogarnęłam, że tam była taka postać. Więc też dla mnie straszna nie była. Na studia musiałam przeczytać jedną książkę o Muminkach to w ogóle tej Buki było mi szkoda a poza tym to nigdy bym tej bajki nie pokazała i nie przeczytała dzieciom. Ile ludzi (dzieci) tyle może być lęków ;)
Dziękuję za odwiedziny :) Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)
Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.
Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.
Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję! Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)
Znam piosenkę Kwiat Jabłoni i HappySad :) Książki nie znam, a z filmów widziałam tylko "Akademię Pana Kleksa" (tą starą wersję) :).
OdpowiedzUsuńPodobała Ci się ta stara wersja? :) i czy planujesz nową zobaczyć?
UsuńDawno ją oglądałam, więc aż tak dobrze już nie pamiętam. Na pewno kiedyś obejrzę nową wersję :)
UsuńRozumiem. Życzę udanego seansu 😊
UsuńZ muzyki nie znam nic, dezydery też nie, choć nazwa mi coś mówi nie wiem co :D Filmów nie kojarzę, ale wariatki mnie ciekawi opis od razu skojarzył mi się z moją przyjaciółką :D Ciekawe czy bym się z nim utożsamiała. Może zobaczę, ale nie ostatnio mi nie po drodze z filmami.
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś kiedyś jednak słyszałaś :D
UsuńŻyczę żebyś znalazła chwilę na film :) ciekawe jakie byś miała skojarzenia.
dla mnie stary Kleks to klasyka;) nowy to pastiż...
OdpowiedzUsuńPastisz :)
UsuńJa się w niedzielę zastanawiałam czy iść do kina na Akademię, ale w końcu zrezygnowałam, lenistwo dopadło. Ludzie oceniają to bardzo różnie. Jednym się podoba, innym nie, dobrze, że wspominasz, że warto nadrobić starą wersję. Też ją słabo pamiętam. Wiem tylko, że wilki za dzieciaka nie zrobiły na mnie wrażenia, podobnie jak Buka z muminków. Czy byłam taka odważna? Nie, całe mnóstwo błahych bajek wywoływało u mnie lęki, ale te postacie akurat nie :P.
OdpowiedzUsuńTak szczerze to poczekałabym teraz aż ten film pojawi się w internecie czy w tv. Na drugą część już nie pójdę do kina. Tak myślę, że lepiej będzie się oglądało wersję gdy będzie się dobrze pamiętać starą.
UsuńJa to co Buki to w ogóle jej po latach nie pamiętałam 🙈 dopiero widząc masę memów w internecie ogarnęłam, że tam była taka postać. Więc też dla mnie straszna nie była. Na studia musiałam przeczytać jedną książkę o Muminkach to w ogóle tej Buki było mi szkoda a poza tym to nigdy bym tej bajki nie pokazała i nie przeczytała dzieciom.
Ile ludzi (dzieci) tyle może być lęków ;)