"Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz" Joanna Burdek - Weekendowe polecajki #43

MUZYKA

Będzie sporo Sariusa bo dzisiaj wieczorem będę na koncercie iii też nowa płyta już cała śmiga w internecie, więc puszczam dalej :D

Sarius - Jutrzenka

Gdy się pojawiały pierwsze piosenki z najnowszej płyty jakoś nie miałam wielkiego wow. Fakt, cieszyłam się, że jest coś nowego, ale jakoś tak... Pierwsza piosenka, która w jakiś pokręcony sposób mi się spodobała to "Testy". Jednak "Jutrzenka" wywołała łzy. Trafia mocno. Często słucham.

Sarius - Pejzaże

Uwielbiam.

Sarius - Joseph Conrad

Szantowy klimat, wpada w ucho. W mojej okolicy jest też hotel o nazwie "Joseph Conrad".

Sarius feat. Kizo - Parasole

Nie lubię śpiewających dzieci a to chyba pierwsza piosenka, która mnie przekonuje, dobrze mi się jej słucha. I przekaz :)

Sarius feat. Tau - Nie Wiem Jak...

Sarius feat. HVZX - Nigdy Nie Mogłem Zapamiętać

INEE - Co Jest Ze Mną Nie Tak?

Kartky feat. Karol Krupiak - nie, bo piękna

Pawbeats ft. Kubańczyk - Samotność

Happysad - Bez cienia

FILM

"Contratiempo" (2016)

Po przebudzeniu się w pokoju hotelowym obok martwej kochanki młody biznesmen zatrudnia wybitną adwokat, aby ustalić, do czego tak naprawdę doszło.

Gatunek: kryminał

8/10. Lubię takie klimaty.

KSIĄŻKA

"Rudy kot bez rodowodu i zielony korytarz" Joanna Burdek

Dziwna. Dziwna, jak mogą być dziwne sny. Może nawet bardziej 🙈

Ciężkie relacje damsko-męskie. Historia Blanki i Marka najciekawsza. Opis życia w ogromnej korporacji.

Na końcu liczyłam na rozwiązanie historii każdej z kobiet. Zakończenie mocno mnie zaskoczyło i w sumie w jakimś stopniu tłumaczy "niedokończenie" pojedynczych historii.

Dla mnie za dużo wulgaryzmów. Kto mnie zna ten wie, że nie przeklinam. Jeśli już to cytując kogoś 😅 a tak to wszystkich wokół upominam.

Koniec końców jestem jednak ciekawa co jeszcze autorka w przyszłości napisze.