poniedziałek, 5 lipca 2021

LaQ odżywczy mus do mycia twarzy - recenzja

Jakiś czas temu w moje łapki wpadł odprężający mus do mycia twarzy. Tak mi się spodobał, że chciałam kolejne i kolejne :D Dzisiaj parę słów o wersji odżywczej. Czy też podbiła moje serce? Zapraszam do czytania!

Lekki mus do mycia twarzy o zmysłowym zapachu zapewnia cerze delikatne oczyszczanie bez zaburzania jej naturalnego pH. Dzięki zawartości masła shea i wysokiej jakości gliceryny roślinnej usuwa zanieczyszczenia, pozostawiając skórę jedwabiście gładką i dobrze nawilżoną. Idealnie sprawdzi się w codziennej pielęgnacji cery normalnej, suchej i wrażliwej (ja mam mieszaną).

SKŁAD: Glycerin, Aqua, Sorbitol, Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Rubus Idaeus Seed Oil, Paeonia Officinalis Flower Extract, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Lactic Acid, Levulinic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, CI 17200

POJEMNOŚĆ: 100 ml
CENA: kupiłam w Hebe za 14,99 zł.

OPAKOWANIE: plastikowy słoiczek z aluminiową zakrętką. Pod spodem dodatkowe plastikowe wieczko, które ja wyrzuciłam bo nie chciało mi się go za każdym razem ściągać ;D

ZAPACH: tutaj niestety się zawiodłam. Dla mnie zapach jest mydlany a nie zmysłowy :(

KONSYSTENCJA: gęsty a jednocześnie puszysty mus-pianka.

DZIAŁANIE: tutaj w sumie mogłabym napisać to samo co przy wersji odprężającej. Wystarczy niewielka ilość żeby umyć twarz i szyję. Nie podrażnia skóry i nie wywołuje jej ściągnięcia. Sprawdza się przy porannym oczyszczaniu, ale też jako drugi etap w demakijażu. Nawet nie wywołał u mnie pieczenia oczu. Polubiłam bardzo konsystencję tych musów. Tylko w tym przypadku szkoda, że zapach nie przypadł mi do gustu. Przez to nie wrócę do tej wersji, ale są jeszcze inne do wypróbowania :D

Mam jeszcze w użyciu mus peelingujący, ale to to pojawi się w oddzielnym poście ;)

Lubicie kosmetyki marki LaQ?

10 komentarzy:

  1. Szkoda, że zapach nie podpasował, ale ważne że swoje zadanie spełnia ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale wspomniana wersja odprężająca jak dla mnie pachnie super, więc na spokojnie można coś fajnego znaleźć :D

      Usuń
  2. Miałam, kupię na pewno drugie opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam i chcę wszystkie! Chociaż faktycznie zapachy nie zawsze są porywające, dla mnie zawsze czuć takie mydlane nuty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kuszą 🙈 mi na razie ten jeden nie podpasował. Zobaczę co dalej 😄

      Usuń
  5. Po za chwytach w sieci też sięgnęłam po wersję peelingujacą i chociaż konsystencja fajna i wszytsko działało jak należy to jakoś zachwytów u mnie takich wielkich nie było. Chyba spodziewałam się czegoś naprawdę wow po tych wszystkich opiniach. Ale nie mówię nie i możliwe, że jeszcze na jakąś inną wersję zapachową się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość delikatna ta peelingująca wersja, ale mi akurat odpowiada :D Pewnie sama też coś jeszcze wypróbuję :D

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)