"Światła południa" Danielle Steel - Kulturalny weekend #6

Hej, hej :) Zapraszam na weekendowy przegląd kulturalny a w nim książka, 6 piosenek i 5 filmów.

MUZYKA

1.

Arne - Zepsute części

Wrzucałam ją już na insta. Taak mi się wkręciła, że słucham cały czas z małymi przerwami na inne piosenkami :D tak melodia wpada w ucho.

"Nawet nie musiałem czekać

na nowo złamane serce.

Jak znajdziesz cokolwiek

to możesz mi wysłać resztę."

2.

PAPRODZIAD / LESZCZYŃSKI – Wolny

3.

Frank Leen, Gibbs - Miłość w czasach

"Miłość w czasach ig i tiktoka"

Niestety prawdziwe co u niektórych.

"Jedźmy zwiedzać najlepsze miejsca i nie wrzucaj na story nic

Róbmy analogowe zdjęcia, a nie album dla paru mil

Nie chcę żyć dla nikogo na pokaz, bo nie taki wybrałem film

Ale chyba Ci się podoba, więc wyłączmy neta już dziś"

Lubię mieć zdjęcia na pamiątkę z różnych wypadów, ale potrafię spędzić czas z kimś nie wyjmując telefonu i nie robiąc zdjęć. Czas z konkretną osobą jest ważniejszy :)

4.

HAPPYSAD - CIAŁO OBCE

5.

Baranovski - Rakieta

6.

Gibbs - Stan

To mi grało w Walentynki... Ech :(

KSIĄŻKA

Książka "Światła południa" Danielle Steel - recenzja

Co za chora sytuacja. Typ się rozwiódł (ma dwóch synów), wziął ślub z inną (mają córkę) i później zdradza żonę z tą pierwszą. W wyniku zdrady kolejna ciąża, więc bierze rozwód z drugą żoną i kolejny ślub z pierwszą bo przecież nie może mieć nieślubnego dziecka 🤦 Wszystko uknute przez jego matkę i pierwszą żonę a on biedny oczywiście sam nie może zadecydować o swoim życiu 🤦

Początek książki czytało mi się trochę jakby to było opowiadanie do szkoły lub pierwsza książka autorki. Później było lepiej lub ja się przyzwyczaiłam 😅

Momentami brakowało w historii konsekwencji. Sytuacje typu: Savannah w nowej szkole poznaje pierwszą koleżankę. Ta jej mówi, że jej chłopakiem jest kapitan drużyny futbolowej. Kilka rozdziałów później ten chłopak zaprasza Savannah na randkę bo tydzień temu rozstał się z dziewczyną. I ta jej koleżanka cały czas wypytuje o ich kolejne spotkania i wręcz namawia do tych spotkań bo to taki wspaniały chłopak jakby wcale to nie był jej były 😆 Chyba, że to jakiś błąd w tłumaczeniu i chodziło o dwóch różnych chłopaków 😅

Niektóre osoby trochę w zbyt cukierkowy zmieniały się na lepsze, zrozumiały wszystkie swoje błędy i takie tam. Sobą do końca była tylko ta pierwsza żona Toma 😅 mega irytująca. W sumie w tym wszystkim najbardziej było mi szkoda ich córki. Relacja z matką - żadna.

Najfajniejszą parą wydawała mi się mama Alexy i jej partner 🤭 Takie życie po 60-tce mogłabym mieć 🤣

Ogólnie mogę powiedzieć, że mamy tutaj opisanych wiele różnych związków, raczej dość nietypowych i z nietypowymi relacjami (czasami mogłyby się wydawać nierealnymi), ale może gdzieś tam faktycznie tak ludzie żyją 😉

Wygląda to pewnie na czepialstwo z mojej strony, ale koniec końców dość dobrze czytało mi się tę książkę. Dość spoko wyważone kwestie procesu Luke'a i innych spraw. Żeby nie było, że to same romanse bo wątek kryminalny też jest.

FILMY

Plakaty i opisy z filmweb.pl

1.

"Niebezpieczny kochanek" (2023)

20-letnia Margot jest atrakcyjną studentką, która dorabia pracując w kinie. Pewnego dnia spotyka tam kilkanaście lat od niej starszego miłośnika filmów – Roberta. Ich rozmowa szybko zaczyna przypominać flirt, a następnie przeradza się w angażującą i ekscytującą wymianę SMS-ów. Robert wydaje się być interesujący, a ich relacji coraz bliżej do kuszącego romansu. Więź między nimi wymyka się jednak spod kontroli. Dziewczyna z jednej strony widzi Roberta jako czarującego, ale z drugiej strony zaczyna wyczuwać z jego strony zagrożenie. Pewnego wieczoru, gdy Margot poczuje narastającą niepewność i brak zaufania do Roberta, zdarzy się coś, co zmieni ich życie na zawsze.

Gatunek: thriller, psychologiczny

MOJA OCENA: 7/10. Dość niepokojący film. Z pozoru zwykłe poznawanie się, randkowanie a wychodzi, że z typem jest coś mocno nie tak... a może z nią bo w pewnym momencie i takie coś można sobie wkręcić. Ich pierwszy pocałunek mega obrzydliwy. Myślałam, że jej tam całą twarz wciągnie xd Zakończenie jednak zaskoczyło.

2.

"Na pewno, być może" (2008)

Ojciec opowiada córce historię swoich trzech młodzieńczych miłości. Zadaniem dziewczynki jest odgadnięcie, która z opisanych kobiet to jej matka.

Gatunek: dramat, komedia romantyczna

MOJA OCENA: 7/10. Dobrze mi się ten film oglądało, ale ta historia z "Emily" była taka nijaka, w sumie to w ogóle jej nie było. Pozostałe dwie bardzo fajnie zbudowane i spoko zakończenie.

3.

"Święta w Rzymie" (2019)

Angela, amerykańska przewodniczka po Rzymie, zgadza się nauczyć Olivera lokalnych zwyczajów i kultury podczas Bożego Narodzenia w zamian za pomoc przy rozkręceniu własnego biznesu.

Gatunek: romans, świąteczny

MOJA OCENA: 6/10. Tak, w lutym obejrzałam film świąteczny xd Na jakiejś grupie na fb dziewczyna prosiła o polecenia z filmów i ja sobie też z nich skorzystałam. Obejrzałam właśnie ten i "Na pewno, być może".

Dałam tylko 6 bo od pewnego momentu (jakoś po połowie) kompletnie brakowało vibe'u między bohaterami. Jacyś tacy niedopasowani ci aktorzy a może pokłócili się w trakcie kręcenia filmu i już im gra nie szła xd

4.

"Pożegnanie z niewinnością" (2010)

Czternastoletnia Annie poznaje na czacie o dwa lata starszego Charliego. Dziewczyna coraz bardziej angażuje się w internetową znajomość.

Gatunek: dramat, thriller

MOJA OCENA: 6/10. Trochę ciężko oceniać mi taki film. Jest to temat, który co jakiś czas wraca w rzeczywistości, w wiadomościach, może gdzieś wśród znajomych. Dziewczynka poznaje w internecie kolegę niby w podobnym wieku a później się okazuje, że to jakiś chory stary dziad. Tutaj mamy obraz ojca, który się zafiksował na sprawie, że nie obronił córki do tego stopnia, że nie zauważał jej bólu, można powiedzieć, że bardziej był przejęty sobą.

5.

"Elegia dla bidoków" (2020)

Student wydziału prawa na Yale wraca do rodzinnego miasteczka, gdzie mierzy się z historią rodziny, lokalnymi wartościami i amerykańskim snem.

Gatunek: dramat

MOJA OCENA: 8/10. Tytuł beznadziejny (w sensie tłumaczenie), ja sama na szczęście zerknęłam w komentarze o tym filmie bo po samym tytule pomyślałam, że to może być jakaś durna komedia. Jednak jest to trudny film. Parę razy się rozpłakałam. Niezaradna matka, która winą swoich niepowodzeń obwinia swoich rodziców i własne dzieci. O ich ojcu nic nie było wspomniane. Co chwila pojawiali się nowi "wujkowie". W ogóle dziwne było dla mnie, że jej rodzice żyją razem, wyjeżdżają razem, ale mieszkają oddzielnie. Oczywiście z czasem ta sytuacja się wyjaśnia. Student musi wybrać/pogodzić jakoś życie i opiekę nad rodziną czy jednak dobre studia i własna przyszłość. Z tekstów babci się parę razy zaśmiałam. Film na podstawie książki. Może też ją przeczytam.

Udanego weekendu życzę! :)