środa, 21 października 2020

Soraya Just Glow: galaretka, mgiełka i hydrożel do twarzy - recenzja


Jakiś czas temu testowałam linię Aqua Shot a teraz mam w obrotach linię Just Glow i dzisiaj chcę ją Wam trochę przybliżyć. W moje ręce wpadły: galaretka oczyszczająca, cytrusowa mgiełka odświeżająca i nawilżający hydrożel do cery mieszanej i tłustej. Na początek kilka słów od producenta, składy a dalej moje wrażenia. Przykładowe ceny podam z Hebe. Sama mam tę drogerię w pobliżu i łatwo mogę znaleźć ceny na stronie ;) Zapraszam do czytania!

"Be Yourself! Just Glow! Twoja skóra jest trudna w pielęgnacji, ale czujesz, że ona tez mówi do Ciebie „I love vitamins”? Doładuj skórę energią każdego dnia. Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które upiększą, nawilżą i zniwelują niechciane rozszerzone pory. Twoja skóra pokocha te produkty!"

Oczyszczająca galaretka z efektem glow Soraya Just Glow

SKŁAD: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Xanthan Gum, Caprylyl/Capryl Glucoside, Niacinamide, Lactic Acid, Allantoin, Citrus Grandis Fruit Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Glyceryl Oleate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Benzyl Salicylate, Citronellol, Cinnamyl Alcohol, CI 19140.

POJEMNOŚĆ: 150 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: 13,99 zł


OPAKOWANIE: takie samo jak w poprzedniej linii. Miękka, plastikowa tubka z zatrzaskiem. Stoi na głowie, więc galaretka swobodnie spływa do otworu. Zamknięcie działa bez zarzutu, nic się nie połamało, nic niepotrzebnie nie wylewa. Tak w ogóle to muszę powiedzieć, że kolor opakowań mega mi się podoba. Na półkach w drogeriach na pewno rzuca się w oczy! Ubrań bym pewnie takich nie założyła, ale na opakowaniach kosmetyków jest spoko. Od rana dodaje energii!

KOLOR: taki transparentny żółty.
KONSYSTENCJA: w sumie to taki żel, no może troszkę galaretkowaty.
ZAPACH: zielone jabłuszko z delikatnym cytrusami.


DZIAŁANIE: muszę powiedzieć, że bardzo polubiłam ten żel. Chyba nawet najbardziej z tej gromadki i niestety jest już na wykończeniu. Rano pomaga się obudzić swoim zapachem, wieczorem koi po całym dniu. Galaretka delikatnie się pieni i super radzi sobie z porannym oczyszczaniem twarzy, ale też jest ok po demakijażu płynem micelarnym - domywa pozostałości makijażu. Nie wywołuje uczucia ściągnięcia skóry i natychmiastowej potrzeby nawilżenia. O co chodzi z efektem glow to ciężko mi powiedzieć ;D skóra jakoś specjalnie się po niej nie błyszczy. Dla mnie jest jak po każdym innym żelu, który nie robi jej krzywdy. Zajrzałam do mojego denka na instagramie i tę galaretkę pokazałam jako zamiennik po glince myjącej jakieś 3 tygodnie temu. Nie jest to może długo, ale wspomnę, że zdarza mi się jej używać 3 razy dziennie jeśli mam dzień pracujący lub po prostu gdzieś wychodzę. Już jakoś nie potrafię całego dnia przechodzić z podkładem na twarzy. Wracam do domu - przebieram się w dresik i lecę zmywać tapetę xD

Cytrusowa mgiełka odświeżająca Soraya Just Glow


SKŁAD: Aqua, Propanediol, Glycerin, Niacinamide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Lactic Acid, Citrus Grandis Fruit Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, Caprylyl Glycol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Phenoxyethanol, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Benzyl Salicylate, Citronellol, CI 19140

POJEMNOŚĆ: 200 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: 13,99 zł


OPAKOWANIE: plastikowa butelka z atomizerem. Tutaj możemy swobodnie śledzić zużycie. Póki co atomizer działa bez zarzutu, nie zacina się. Mi rzadko kiedy zdarza się psikać bezpośrednio na twarz. Raczej wolę na palce i mgiełkę wklepać w skórę.

KOLOR: żółtawy, chociaż to może bardziej poświata od etykiety.
KONSYSTENCJA: wodnista, po psiknięciu mgiełka ;)
ZAPACH: również zielone jabłuszko z cytrusami. Moim zdaniem w mgiełce zapach wypada najlepiej. Jest jeszcze bardziej świeży, bardziej "zielonojabłkowy" niż w galaretce.

DZIAŁANIE: rześkości ciąg dalszy! Mgiełki używam po umyciu twarzy zamiast toniku. Zdecydowanie jest to kolejna dawka energii. Myślę, że świetnie sprawdziłaby się latem w upalne dni do odświeżania i nawilżania skóry. Koi skórę, dodaje energii, nie wysusza, świetnie pachnie. Używam jej od około miesiąca i zużyłam tak 1/3 opakowania.

Nawilżający hydrożel do cery mieszanej i tłustej Soraya Just Glow


SKŁAD: Aqua, Betaine, Propanediol, Ethylhexyl Stearate, Niacinamide, Glycerin, Polyacrylate Crosspolymer-6, Behenyl Alcohol, Sodium Ascorbyl Phosphate, Citrus Grandis Fruit Extract, Sorbitol, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Caprylyl Glycol, Polysorbate 60, Sorbitan Isostearate, Lecithin, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Benzyl Salicylate, Citronellol, Cinnamyl Alcohol, CI 19140.

POJEMNOŚĆ: 50 ml
Mamy 12 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: 16,99 zł


OPAKOWANIE: w sumie od opakowania galaretki różni się tylko rozmiarem. Tylko hydrożel był jeszcze zapakowany w kartonik.
KOLOR: mlecznożółty.
KONSYSTENCJA: niby lekka, żelowa, ale na swój sposób treściwa.
ZAPACH: tutaj wyczuwam taką typową kremową nutkę, ale w połączeniu z tym co wcześniej opisywałam.


DZIAŁANIE: hydrożelu używam najdłużej z całej gromadki bo już prawie 2 miesiące. Chociaż tubka nie wygląda na jakąś pokaraną i jeszcze nie mam problemu z jego wydobywaniem to wydaje mi się, że już mało go zostało, ale to może ta miękka tubka robi takie wrażenie. Łatwo się rozprowadza, nie spływa, trzeba dać mu chwilkę żeby się wchłonął. Używam go tylko na dzień. Fajnie sprawdza się pod makijaż - podkład tak jakby się do niego przytwierdza i ładnie się trzyma. Gdy nie robię makijażu to w dzień też go noszę. Moja mieszana cera jest zadowolona. Odpowiednio nawilżona nawet gdy nie nałożę wcześniej serum. Zostawia trochę lepką warstwę i przez to nie używam go na noc bo przyklejałam się do poduszki.

Poznaliście już linię Just Glow? Są w niej jeszcze:
  • krem nawilżający do cery normalnej z efektem glow
  • złuszczający tonik rozświetlający - jestem ciekawa jak on działa.
  • upiększające serum z efektem glow
  • opalizująca maska peel-off z efektem glow - ją miałam, ale jakieś spektakularnego wrażenia nie pozostawiła. Pamiętam tylko, że dobrze się zmywały pozostałości, których nie udało mi się oderwać.

22 komentarze:

  1. Kusi mnie ta seria, ale muszę najpierw zużyć to, co mam w zapasach. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio bardzo ciekawa jest i jakoś udało mi się ją wkręcić do pielęgnacji ;D

      Usuń
  2. Musze sobie kupić tą galaretkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie mega galaretka z tej serii, na ig wiele osób ją chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio bardzo głośno o tej marce. Może kiedyś na coś się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa seria, a jeszcze nie miałam okazji poznać. Celowałabym w mgiełkę bądź galaretkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo a ja nawet nie widziałam tej serii jeszcze ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Serię widziałam, ale nie miałam okazji jeszcze stosować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten oczyszczający żel od Soraya jest po prostu mega, a dokładniej ta galaretowata konsystencja :), stosuję go już jakiś czas i jestem bardzo zadowolona z efektów działania – polecam każdej z Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta konsystencja jest całkiem normalna, ale ogólnie produkt super :)

      Usuń
  9. Ta galaretka mnie zaciekawiła, fajna konsystencja. Poza tym kusi mnie jeszcze tonik.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)