8/26/2019

Tołpa dermo face Enzymatyczna maska z glinkami


Połączenie właściwości peelingu enzymatycznego i glinkowej maski z mocą oczyszczającej piany. Delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek bez drobinek i konieczności pocierania. Wychwytuje zanieczyszczenia, które skóra gromadzi przez cały dzień. Usuwa nadmiar sebum i odblokowuje pory, aby skóra była bardziej odporna na powstawanie zaskórników i niedoskonałości. Eliminuje szary koloryt i błyszczenie. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną, gładką i nawilżoną.

SPOSÓB UŻYCIA: nanieś maskę na oczyszczoną twarz, omijając okolice oczu. Pozostaw na ok 10 min. do momentu wyschnięcia, a następnie rozmasuj zwilżonymi dłońmi aby zmienić suchą glinkę w oczyszczającą pianę. Dokładnie spłucz ciepłą wodą. Stosuj 2-3 razy w tygodniu.

SKŁAD: Aqua, Kaolin, Lauryl Glucoside, CI 77891, Glycerin, Decyl Glucoside, Montmorillonite, Bentonite, Illite, Peat Extract, Parfum, Citrus Paradisi Fruit Extract, Algin, Papain, Carbomer, 1,2 Hexanediol, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Disodium EDTA, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 60, Citric Acid, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid.

POJEMNOŚĆ: 40 ml.
Mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: Ja swoją maseczkę przywiozłam z See Bloggers, ale Wy możecie ją kupić za 32,99 zł na stronie Tołpy.

maska z glinkami tołpa strefa t

OPAKOWANIE: Na początku dałam zdjęcie kartonika bo nie pomyślałam żeby zrobić zdjęcie tubki zanim zaczęłam używać maski i wygląda ona teraz jak wygląda ;D Czyli mamy metalową tubkę z dzióbkiem i plastikową zakrętką. Tubka w trakcie używania już najlepiej nie wygląda, ale chociaż jest tutaj możliwość wyciśnięcia jej niemalże do ostatniej kropli.


KONSYSTENCJA: Nie wiem jak robiłam te zdjęcia, że zapomniałam zrobić zdjęcie konsystencji xD Jest to taka rzadsza biała pasta. Łatwo się rozsmarowuje, dość długo schnie.
ZAPACH: świeży, cytrusowy, naprawdę super!
DZIAŁANIE: Do całkowitego wyschnięcia raczej nie dopuszczam, więc i jakiegoś nieprzyjemnego ściągnięcia skóry nie odczułam. Jednak po zmyciu maseczki i osuszeniu skóry dość szybko trzeba skórę nawilżyć bo zaczyna być odczuwalne ściągnięcie. Poza tym skóra jest wygładzona, dobrze oczyszczona (nawet pory na nosie) i dobrze wchłania tonik i krem, nie świeci się. Jednak jeśli chodzi o samo ścieranie to przyzwyczaiłam się do dość mocnego efektu peelingu enzymatycznego FlosLek a tutaj mamy po prostu delikatne wygładzenie skóry. Nie widać tego złuszczania.

Ta maseczka ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja jestem gdzieś po środku :D Dobrze oczyszcza, ale też chciałabym żeby jakiś efekt nawilżenia też dawała.

16 komentarzy:

  1. Również nie dopuszczam, by tego typu kosmetyki wysychały na skórze by nie podrażnić jej

    OdpowiedzUsuń
  2. nie do końca mi po drodze z Tołpą...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, nie miałam jej, więc nie mam wyrobionej opinii o niej, w sumie jeśli oczyszcza, to chętna jestem dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie umiem się jakoś dogadać z tą marką.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chętnie ją wypróbuję! Zresztą mam ją na wish liście xd Na nawilżenie nie liczę, bardziej oczyszczenie, więc powinno być okej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją w planach :) Głównie zależy mi na oczyszczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja polecam maseczki z firmy Floslek, które odżywiają i nawilżają skórę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)