3/18/2019

MIYA nawilżająco-odżywczy krem z masłem mango Hello Yellow

krem miya hello yellow

Nawilża i odżywia. Poprawia elastyczność. Łagodzi i koi. Masło mango nawilża i odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność. Olejek z pestek winogron, witamina E i prowitamina B5 łagodzą i koją podrażnienia, pozostawiając skórę gładką i odżywioną. Dzięki lekkiej, kremowej formule QuickAbsorb szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż. Bez parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników oraz glikolu propylenowego.

SKŁAD: Aqua (Water), Propylheptyl Caprylate, Decyl Oleate, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil (olej z pestek winogron), Mangifera Indica (Mango) Seed Butter (masło mango), Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol (prowitamina B5), Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Tocopheryl Acetate (witamina E), Triethanolamine, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Sodium Phytate, Alkohol, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

POJEMNOŚĆ: 75 ml
Mamy 6 miesięcy na zużycie od momentu otwarcia.
CENA: ja swój dostałam na urodziny od Oli, ale w sklepie Miya kosztuje 29,99 zł. W innych sklepach ceny zaczynają się od 21,90 zł.


OPAKOWANIE: plastikowa tubka z zamknięciem na klik. Pod światło widać ilość zużycia. Tubkę otrzymujemy w kartoniku.


KONSYSTENCJA: krem jak krem.
KOLOR: biały.

ZAPACH: troszkę mnie rozczarował. Uwielbiam zapach mango w kosmetykach a tutaj kojarzy mi się z zapachem maski Kallos mango i cudów nie ma. No nie jest taki sztuczny i się do niego przyzwyczaiłam, ale brakuje mi takiego zapachowego wow. Jednak nie to jest tutaj najważniejsze.

DZIAŁANIE: zacznę od minusa w moim przypadku. Krem miał się świetnie sprawdzać pod makijaż a przy mojej mieszanej cerze nie nadaje się w ogóle. I tu wcale nie chodzi o przesadzenie z ilością kremu. Podkład (używam AA Vegan Fresh na zmianę z Oriflame Giordani Gold) się na nim marze a jak już nałoży się go w miarę równomiernie i przypudruje to i tak po krótkim czasie zaczynam się świecić. Jednak jest coś za co go pokochałam. Konkretnie to sprawia, że zmiany trądzikowe szybciej się goją. Do tego super nawilża skórę i ogólnie poprawia jej kondycję. W roli kremu na noc czy tam na dzień gdy się nie maluję jest super. Sprawia, że skóra jest mięciutka i dobrze wygląda.

Znacie których z kremów myWONDERbalm? Jak wypadł? Ja mam jeszcze ochotę wypróbować kokosowy I’m Coco Nuts.

42 komentarze:

  1. Sporo czytałam o produktach tej marki i jest kilka, które chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kremu nie znam, ale zapachem bardzo bym się rozczarowała, a jest on dla mnie istotny w kosmetykach🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zapach jest bardzo ważny w żelach, balsamach do ciała. Do twarzy jakoś wytrzymam ;D

      Usuń
  3. Szkoda że pod makijaż się nie sprawdza bo jest całkiem ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji używać ich kosmetyków. Ale jeśli dobrze nawilża, to mogłabym się skusić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tą markę:) Nie przepadam za mango, więc pewnie zapach by mi nie podpasował :(

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz o nim słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. WIem, że jest cała kolorowa gama, ale jeszcze nie miałam okazji ich poznać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak cztery wersje myWONDERbalm i inne interesujące kosmetyki :) Ja od siebie polecam kokosową esencję.

      Usuń
  8. Szkoda, że pod makijaż się nie nadawał, ale super, że poza tym miał same zalety.;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze nic z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Działanie fajne, na współpracę z podkładami nie patrzę, nie używam ich, więc dla mnie nie jest to wada :P

    OdpowiedzUsuń
  11. nie znamgo,a swojego casu byłmega bum na tę markę ;D ja jeszcze nic z niej nie miałam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na te kremy na początku a marka nieźle się rozwija ;D o a to mój piąty kosmetyk :D

      Usuń
  12. mnie ten zapach również nie oczarował, myślałam, że będzie zupełnie inny

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo słyszałam o tym produkcie, ale nigdy go nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kuszą mnie produkty tej firmy, czytałam o nich dużo pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja miałam co do niego mieszane uczucia. Dopiero za trzecim podejściem mnie nie zapchał, także wiem, że do niego nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że się nie sprawdza po makijażem, ale za szybsze leczenie zmian trądzikowych dostaje ogromnego plusa! Od dawna mam ochotę poznać kosmetyki Miya, w szczególności kusza mnie ich maski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tego cieszę a pod podkład można kupić coś innego.
      Masek właśnie jeszcze nie miałam i też jestem ich ciekawa!

      Usuń
  17. Mimo kilku wad i tak mnie kusi :) Szkoda, że pod podkład się nie nadawał (: no i zapach skoro pachnie tak jak maska z Kallosa mango to jestem bardzo zawiedziona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działanie na skórę najważniejsze ;) No tak mi się z tym Kallosem zapach skojarzył :(

      Usuń
  18. Pierwszy raz słyszę o tym kremie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że pod makijaż się nie nadaje :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tego kremu, ale jakoś mnie nie zaciekawił. Mam swoich ulubieńców. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pamiętam jaki był szał na te kremu. Mnie jednak wtedy nie skusiły i dalej jakoś nie kuszą ;/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)