2/21/2017

Patent dla leniuchów na wykorzystanie masła kakaowego w postaci stałej

Oczywiście pomysł ten można wykorzystać do każdego innego stałego masła, ale ja wpadłam na ten pomysł gdy do zakupów jako gratis dostałam właśnie porcję masła kakaowego.
masło stałe kakaowe
Na początku używałam go po kąpieli. Wiecie kawałeczek masła rozpuścić w dłoniach i nacierać ciało. Szybko odezwało się moje lenistwo i masło kakaowe poszło w kąt. W końcu wymyśliłam sobie żeby wrzucić kawałeczek masła do kąpieli. Oczywiście pachnący (pięknie) i przede wszystkim super pieniący się płyn do kąpieli również lądował w wannie. Co to za kąpiel bez dużej ilości piany :D W każdym razie chodzi o to, że z kąpieli wychodziłam już z nawilżoną skórą i po jej osuszeniu nie musiałam nakładać żadnego smarowidła. Dodam, że zapach masła często wychodził na prowadzenie a czasami na skórze mieszał się z zapachem płynu. Ja zapachy w typie kakaowym uwielbiam zimą. Kojarzą mi się z ciepłem. Do tego masło samo w sobie jest świetnym nawilżaczem a często skóra zimą potrzebuję czegoś lepszego. Co ja zauważyłam dopiero rok temu. Wcześniej jakoś specjalnie zimą nie musiałam przejmować się swoją skórą. Obecnie niestety reaguje wysuszeniem na zimno czy ogrzewanie w domu.

Korzystacie z maseł tego typu? Do czego je wykorzystujecie?

24 komentarze:

  1. Uwielbiam takie masła, ale kakaowego nie mam. Zimą nie lubię sie rozbierać do smarowania i jednak wybieram olejki, które nakładam pod prysznicem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł :) Dlatego ja masło wrzucałam do wanny i też nie musiałam się później smarować ;D

      Usuń
  2. Bardzo dobry patent, a zapach również w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze coś mam problem z dodaniem komentarza ;(
    Gdybym miała wannę chętnie bym urządzała sobie z nim kąpiele ! :) Zapach na pewno bym pokochała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj :( Ale już komentarz jest :)
      Wanna to fajna sprawa :D Jeśli lubisz kakaowe aromaty to na pewno :D

      Usuń
  4. Patent dobry, nie używam takich maselek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś specjalnie też nie kupuję, ale gratis jakoś chciałam wykorzystać :D

      Usuń
  5. Kocham masełka, kakaowe miałam, ale dawno temu...chyba czas do niego wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny sposób na leniwe stosowanie masła, ja zazwyczaj nakładam je standardowo na lekko wilgotną skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, nie u używałam, ale... zaintrygowałaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam kiedyś do paznokci, ale wolę jednak masło shea. Fajnie się sprawdza po wymieszaniu z innymi tłuszczami roślinnymi, bo nabiera miłej konsystencji.
    Super sposób z wrzuceniem do kąpieli! Och, żebym jeszcze wannę miała :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja wolę kąpiel pod prysznicem , więc u mnie się to nie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zostaw coś po sobie i zapraszam ponownie :)

Staram się zaglądać do wszystkich komentujących.

Nie bawię się w obs/obs - jeśli mi się u Ciebie spodoba to sama zaobserwuję.

Nie zostawiaj komentarzy z linkami reklamowymi bo i tak ich NIE opublikuję!
Jeśli chcesz się zareklamować na moim blogu to zapraszam do zakładki kontakt/współpraca ;)